|
Wątek:
|
NIGDY NIE KORZYSTAJ Z USŁUG EUROLINES!!!!!!!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 31.128.8.*
|
Data wysłania:
|
2013-08-31 16:14
|
Temat:
|
bez przesady
|
Treść:
|
Czytam te wszystkie opinie i dochodzę do wniosku, że albo ja mam jakieś wybitne szczęście, albo inni pasażerowie mają wiecznego pecha. Jechałam kilka razy tymi liniami i nigdy nie mogłam narzekać. Autokary były wygodne, z toalet nie korzystałam, bo zdrowy pęcherz spokojnie wytrzyma 3-4 h, bo postoje są dość często (ale jeśli ktoś ma problemy, to może spokojnie korzystać z toalety). Herbat, kaw, i drinków nie potrzebuję, można spokojnie kupić na stacjach benzynowych, a na drogę butelka wody lub 2 i tyle. Nie oczekujmy cudów. Nigdy nie miałam też problemów z biletami czy informacją. Co do braku oznakowania - trochę się zgodzę. Jadąc z Paryża do Brukseli (więc to nie polskie Eurolines, tylko francuskie), rzeczywiście musiałam trochę pochodzić, bo dostałam kartę z numerem autobusu, a autobus był nieoznakowany. Ale polskie autobusy zawsze mają z przodu oznaczenie, + numer kursu, a to wszystko jest na bilecie więc no problem. Ogólnie uważam, że nie jest idealnie, ale osoba w miarę ogarnięta nie będzie miała problemów, żeby wsiąść do właściwego autobusu. Mogę się też przyczepić do braku znajomości angielskiego u kierowców; jadąc francuskimi Eurolines dokładnie zrozumiałam co to znaczy, nie rozumiejąc słowa po francusku, więc teraz wiem, co czują ludzie jadącymi z polskimi kierowcami, którzy po angielsku znają tylko parę słów. Ale bez przesady, zawsze ktoś z pasażerów zna angielski, więc może pomóc. Mimo to - kierowcy mogliby się podszkolić. Podsumowując, nie przesadzajmy - jak się czegoś nie wie, zawsze można zapytać. I choć wiem, że kierowcy bywają niemili, to pasażer nie powinien automatycznie odpowiadać tym samym. Ja też nieraz zostałam przywitana niezbyt miłym wyrazem twarzy, ale zupełnie odwrotna reakcja z mojej strony - uśmiech, miłe słowo - i po problemie. Nauczcie się funkcjonować wśród ludzi. Bo ludzie to tylko ludzie. Ogólnie - polecam eurolines
|