|
Wątek:
|
SKOK w turystykę skończy się w sądzie?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 78.30.114.*
|
Data wysłania:
|
2013-09-20 14:54
|
Temat:
|
SKOK STEFCZYKA
|
Treść:
|
Do Dyrektora Skoku Stefczyka!
Witam!
Od wrzesnia do 2006-wrzesnia 2012 bylam członkiem Skoku Stefczyka. Zeby nalezec do ich kasy spoldzielczo-kredytowej musialam wykupic udzialy (wklady). Moje uzbierane ciezko pieniadze (oszczednosci) lokowałam głownie w lokaty terminowe, a częsc trzymałam na ksiazeczce systematycznego oszczedzania ze wzgledu na dobre wówczas oprocentowanie. Nie korzystałam wcale z konta IKS gdyz nie miałam stałych zródeł utrzymania (w miedzyczasie straciłam prace) Chciałam wiec z tego konta zrezygnowac lecz niestety nie mozna , gdyz to jest jednoznaczne z utrata członkowstwa. To jest jakis absurd zeby klient byl zmuszany i musiał się na kazdym kroku podporzadkowywac tej placówce.To ja powinna decydowac z jakich uslug chce korzystac,a z jakich nie.Konto to bylo co m-c platne jednak nie miałam tam zadnych srodkow pienieznych.Po poprawieniu sie mojej sytuacji zyciowej uruchomilam inwidualne konto spoldzielcze i tu spotkala mnie nie mila niespodzianka. Gdy tylko znalazly sie na nim jakiekolwiek srodki zostaly mi zablokowane i pobrane oplaty za az 11 m-cy wstecz. Jakim prawem to zrobiono? Jak sie wcześniej z tego konta nie korzystalo, i było martwe. Dodatkowo zamrozono mi wklady 15 zł x 6 miesiecy na poczet dalszego korzystania z tego konta z czym nie moglam sie pogodzic. Po tym wszystkim miałam dosyc i przeniosłam sie do innego banku. Niestety dzis z moim ojcem postapiono podobnie wiec prosze Panstwa o natychmiastowa ingerencje w naszej sprawie. Z powazniem. Aleksandra Twarowska
|