|
|
|
Wątek:
|
Przyglądamy się wdrożeniom do systemów rezerwacyjnych
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 91.150.202.*
|
|
Data wysłania:
|
2013-11-19 15:39
|
|
Temat:
|
Blue Vendo i TOM pod lupą
|
|
Treść:
|
No więc ja pracuję na BV/TOMie i także na Merlinie.Ten ostatni to jak syrenka w porównaniu do Merza. I na szczęście zniknie jak syrenki. Podzieli los SARTa, który odpadł z gry z prstej przyczyny: kompletne nienadążanie za rynkiem, za czasami. Poziom możliwości Merlina w porównaniu z TOmem jest śmieszny, system prymitywny. A zmiany - kosmetyczne. A TOM i BV są cały czas udoskonalane. Niestety kilku rzeczy jeszcze TOMowi brakuje - nie jest porównywarką i to główna wada. Ale ponoć już wkrótce. Popatrzcie jakie wyniki daje zawężanie długości pobytów w Merlinie - zero dokładności. Wygląd? Jak sprzed czasów internetu. Pierwsze strony wyszukiwań zawalone jakimiś śmiesznymi ofertami, które tak na prawdę nie istnieją - tak często jest, kiedy jakiś TO wprowadzi sobie (nierealizowalne) pobyty na 1, 2 albo 3 dni. Może jednak Merlin się obudzi, bo żaden monopol nie jest dobry, ale wolę monopol profesjonalnego TOMa/BV niż Merlina.
|
