|
Wątek:
|
Wigilia w autobusie zamiast w domu!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2005-12-30 13:19
|
Temat:
|
Obecnie jestem pilotem w Orbisie....
|
Treść:
|
Zgadza się, ze nikt awarii się nie spodziewał i właściwie zrobili wszystko co mogli, aby dowieść pasażerów z powrotem. Oczywiście przykro mi bardzo z tego powodu, i nie ukrywam wstydu z zaistaniałej sytuacji. Fakt, że mogło zdarzyć się każdemu przewożnikowi. Poza tym pamiętajcie, że do Polski w tych dniach wracał po 30 autokarów dziennie, i właściwie wszystkie oprócz tego docierały z mniejszymi, lub większymi opóżnieniami lub bez - co wynika z przyczyn niezależnych np. droga, korek itp. Co do mnie - to ludzie, proszę o litość dla nas, bo my piloci nie jesteśmy temu winni! Pracujemy w tej firmie, jak każdy gdzieś pracuje, natomiast obrywamy za wszystko od was w drodze. nie dziwię się złości pasażerów, ale czasmi to sytuacja po prostu zmusza do pewnych zdarzeń. A co do mojej pracy, to zapawniam że takiej sytuacji przed świętami nie było. Często też sami pasażerowie utrudniają jazdę np. odchodzą gdzieś, a my musimy jechać (wcześniej pada prośba o nieoddalanie) Cóż mam zrobić?Pracuję w Orbisie od roku. Szlachetnie rzucić pracę i zostać bez środków do życia? Poza tym apeluję do klientów orbisu, aby sami dbali o siebie!! jeżeli coś nie odpowieada, kierowca chce dodatkowe pieniądze, to spiszcie jego nazwisko, podajcie je w biurze. Dbajcie o toaletę, to nie będziecie narzekać, że jest brudna. Nie oddalajcie się od autokaru, to szybciej można ruszyć. Nie pijcie alkoholu, to sąsiad z boku nie będzie narzekał na smród % itd...... Życzliwy
|