|
Wątek:
|
Kto zwalczy szarą strefę w turystyce?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 178.36.154.*
|
Data wysłania:
|
2014-04-08 13:20
|
Temat:
|
Nie ma mocnych na szarą strefę?
|
Treść:
|
"Święty " Człowieku , chyba nie wiesz o czym mówisz, lub nie chcesz wiedzieć. Oto przykład. Nauczycielka w moim biurze złożyła zamówienie na wycieczkę 3-dniową w Bieszczady. Ponieważ zamówienie było na piśmie, więc przygotowałam szczegółowy program, podałam cenę. Po tygodniu ta sama nauczycielka pojawiła się w biurze i powiedziała że wycieczka się nieodbędzie gdyż młodzież zrezygnowałą. Trudno pomyślałam tak bywa z młodzieżą. Przez przypadek w rozmowie z moją koleżanką, której córka była w klasie tej własnie nauczycielki , dowiedziałam się że jedzie na wycieczkę w Bieszczady. Poprosiłam o program. Jakie wtedy/dziś już nie/ było moje zaskoczenie . To był mój program, identyczna cena wycieczki, nawet świadczenia w tych samych miejscach /noclegi, wyżywienie/. Rusz głową "Swięty" człowieku. W tej cenie były moje koszty /ubezpieczenie firmy, podatek i.t.p./+ mój zarobek. Powiedziałam znajomej żeby poprosiła nauczycielkę o f-re. Odpowiedż-jak bym śmiała poprosić Panią- wychowawczynię mojej córki o rachunek.
|