|
Wątek:
|
Logostour czy Opal?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 89.70.165.*
|
Data wysłania:
|
2014-09-26 16:42
|
Temat:
|
Logos tour - opinie
|
Treść:
|
Uczestniczylam w wycieczce Meksyk+Jukatan wykupionej w Logos Tour w terminie 6-21 wrzesnia 2014r. wspolnie z kolezanka,pilotowanej przez P.Ewe Pomorska. Ostatniego wieczoru w przeddzien wylotu zostalismy poinformowani przez pilota, ze z powodu strajku francuskich linii lotniczych nastapila zmiana planu dot.powrotu.Cala grupa poza mna poleci rano przez Toronto ,a jedynie ja z powodu posiadania paszportu starszego typu nie pozwalajacego na odprawe elektroniczna polece sama 10 godzin pozniej z Cancun do Madrytu liniami Air Europa do Madrytu, a nastepnie do Warszawy LOT-em. Oswiadczyla,ze nie ma innej opcji,mimo, ze poinformowalam ,ze z powodu nieznajomosci jezykow nie bede w stanie sie porozumiec na lotniskach. Zalatwila mi przedluzenie pobytu w pokoju hotelowym o 4 godziny ponad dobe hotelowa do godziny 15-tej,a na godzine 17-ta dowoz na lotnisko w Cancun. Szczesliwie udalo mi samotnie wrocic do Warszawy. Pracownica Logosu, gdy zadzwonilam po 2 dniach, oswiadczyla,ze w zwiazku z nadzwyczajna sytuacja pracownicy Logosu pracowali po godzinach,zeby zapewnic klientom terminowy powrot, a ja nie wykazuje zrozumienia jak inni klienci , a nadto biuro zaplacilo za przedluzenie pobytu w pokoju i zapewnilo mi dowoz na lotnisko.Nie rozumiala mojego zarzutu,ze w umowie Logos gwarantowal mi opieke pilota na caly czas wycieczki az do powrotu do powrou na miejsce wyjazdu,co dla mnie z racji wieku i nieznajomosci jezykow obcych mialo istotne znaczenie.Przepraszam nie uslyszalam. Czy mam rozumiec, ze w Logos Tour opieka nad klientem konczy sie tam gdzie zaczynaja problemy,nawet w Meksyku.Pozostaje mi pocieszac sie, ze dobrze,ze w drodze powrotnej nie mialam zawalu, a tylko dolegliwosci zwiazane ze stresem.
|