|
Wątek:
|
Augustów: międzynarodowa konferencja dotycząca turystyki prz
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.24.65.*
|
Data wysłania:
|
2008-05-28 07:12
|
Temat:
|
Turystyka przyjazdowa z Białorusi
|
Treść:
|
Możliwie ze ktoś cieszy się z faktu ze Łukaszenka siedzi w domu na Białorusi a z nimi miliony Białorusinów. Powiedzmy ze 60 euro - to nie 70% (polak płaci tylko 35). A umówmy sie ze turystyka przyjazdowa no nie tylko spływ kajakowy a również shopping (raczej stadion) Ale nie w cenie sprawa. Zdobycie samej wizy w konsulacie Mińska kosztuje sporo czasu i zdrowia, właśnie tam przeciętny obywatel może poczuć siebie śmieciem. Ktoś z Państwa sprobował zadzwonić do tego konsulatu? Zajmuje to kilka dni. A zapisy do konsulatu w listopadzie zeszłego roku, kiedy dziennie było przyjmowane kilka osób. Ludzie czekali 2 miesiąca żeby złożyć wniosek o wizę!!!!! Nie mowie już o czekaniu w nocy na Długiej zęby złożyć dokumenty na zamieszkanie na czas oznaczony.. Przyszłam o 2 w nocy i weszłam o 12.. Czy właśnie to wszystko jest skierowano do władz białoruskich? Cierpi przeciętny obywatel, moze dlatego jest on niewyjezdnym!? Łukaszenka nie musi jechać.. jest mu na Białorusi dobrze. A jak ma przyjechać mama do studentki z Białorusi? nie mogę jej zrobić zaproszenie. Ma iść do biura turystycznego i wykupić wycieczkę do Polski na 2 dni? Szkoda gadać. Lubię Polskę. Dlatego wyuczyłam język i przyjechałam studiować, nie mając żadnych korzeni. Boje sie powracać do domu. A co będzie jeśli pracując na Białorusi nie dostane wizę do państwa, które stało moim drugim domem? Inna (Инна)
|