|
Wątek:
|
Dopłaty paliwowe oburzają turystów, którzy kupili wakacje w
|
Autor:
|
Czytelnik IP 62.29.169.*
|
Data wysłania:
|
2008-06-12 09:24
|
Temat:
|
Dopłata paliwowa - uczciwa rzecz, czy zło konieczne
|
Treść:
|
TUI Poland wprowadziło dopłaty paliwowe już 14 marca. Od tego czasu próbuję uzyskać od nich dokumentację potwierdzającą zasadność tej dopłaty, ponieważ zgodnie z Art.17 p.1 Ustawy o usługach turystycznych oraz z punktem 4.1 Warunków Imprez turystycznych, TUI Poland ma możliwość zmiany ceny imprezy pod warunkiem każdorazowego udokumentowania jednej z wymienionych tam okoliczności.
W związku z niedopełnieniem przez TUI Poland Sp. z o.o. warunku wymienionego w punkcie 4.1 Warunków imprez turystycznych, zażądałam zachowania pierwotnych kwot (bez podwyższonej dopłaty paliwowej). Otrzymałam jednak dość stanowczą odpowiedź o konieczności zakończenia korespondencji na ten temat i zapowiedź, że jeśli nie ureguluję w podanym terminie całej należności (z dopłatą) to TUI będzie miało możliwość rozwiązania ze mną umowy.
Prowadziłam korespondencję z Dyrektorem Handlowym TUI, Kierownikiem Działu Jakości i z samym Prezesem TUI Poland. Otrzymałam pismo skierowane do wszystkich biur agencyjnych TUI z dnia 20 marca 2008 r, w którym Dyrektor Handlowy podał nieprawdziwe wyliczenia, porównując średnią cenę paliwa lotniczego z umów na sezon lato 2008 z aktualną ceną paliwa lotniczego na lotnisku w Warszawie.
Z uzyskanych przeze mnie informacji cena paliwa na lotnisku w Warszawie wzrosła w okresie sierpień 2007 - marzec 2008 o około 16%, a nie o około 80% jak podał Pan Paweł Łęcki, zatem ustalona cena kontraktowa nie mogła równać się ówczesnej cenie paliwa na lotnisku w Warszawie. Porównywanie tych dwóch wartości jest co najmniej niestosowne i wprowadza w błąd wszystkich klientów TUI.
Drugim dokumentem, jaki otrzymałam było pismo podnoszące cenę o 35 USD, które było datowane 08 listopada 2007 roku. Po moich uwagach, że TUI wiedząc na początku listopada 2007 o podwyżkach, powinno uwzględnić je w cenach katalogowych na sezon letni 2008 r., Pan Łęcki odpowiedział że nastąpiła pomyłka i przesłał do mnie nie to pismo, które powinien. Otrzymałam kolejne pismo z linii lotniczych o podwyżce cen o 35 USD z marca 2008 r., jednak było ono zaadresowane nie do TUI Poland, lecz do firmy Sun & Fun Holidays.
Na moje dalsze pytania nie otrzymałam już żadnej odpowiedzi. Czy jakakolwiek instytucja, poza sądem, jest w stanie wymusić na biurze podróży konieczność przestarzegania prawa i zawartych umów?
|