|
Wątek:
|
Tatry: będzie 8 polsko-słowackich przejść granicznych
|
Autor:
|
Czytelnik IP 213.135.33.*
|
Data wysłania:
|
2008-06-16 10:03
|
Temat:
|
Nowe przejścia graniczne w Tatrach
|
Treść:
|
Ja się nie dziwię Słowakom co do Dol. Cichej. Dolina ta przylega do dużego obszaru rezerwatowego Kop Liptowskich i na ich miejscu szlak stamtąd na Suchą Przełęcz bym zlikwidował. Nie rozumiem za to innych posunięć "ochroniarskich" Słowaków, w szczególności wejść na niektóre szczyty. Szlak na Wysoką ubezpieczono łańcuchami w 1899 r., skoro wycieczki turystyczne były tam możliwe w XIX wieku to czemu nie w XXI? Od strony ochrony przyrody nieporównywalna jest kwestia ochrony kupy granitowych kamieni na Wysokiej a bogatych środowisk roślinno-zwierzęcych Doliny Cichej i Kop Liptowskich. Ta sama uwaga co do Wysokiej, ma zastosowanie do Gerlachu, Lodowego Szczytu, Baranich Rogów. Obawiałbym się tylko Łomnicy, a to dlatego że wyjeżdżaliby ludzie kolejką i nieprzygotowani na trudny skalny teren usiłowaliby schodzić i ulegali wypadkom.
No, ale Słowacy niech gospodarują u siebie. Będąc w Czechach tuż po rozpadzie Czechosłowacji słyszałem dowcip: Do lekarza przyszedł Czech, z problemem że chciałby zostać Słowakiem. "Nie ma problemu" - rzekł lekarz - "trzeba tylko wyciąć panu część mózgu".
Słowacy mimo że posiadają większość Tatr, nie rozumieją ich, szczególnie skalisty teren Tatr Wysokich jest im kulturowo obcy, do 1945 r. Słowaków w Tatrach Wysokich było bardzo mało. Tatry Wysokie były zagospodarowywane przez Niemców Spiskich oraz Węgrów, obydwie te narodowości zostały usunięte po 1945 r. Na opustoszały teren wkroczyły zastępy ochraniarzy przyrody z którymi sprzymierzyły się służby graniczne - i tak w świadomości słowackiej powstało że Tatry Wysokie są terenem gdzie lepiej byłoby żeby nikt nie chodził, a jeżeli już musi to niech chodzi szerokimi drogami od dołu do schronisk a góry ogląda od dołu z "bezpiecznej" odległości.
Co innego Tatry Zachodnie, gdzie po słowackiej stronie szlaków jest pod dostatkiem i poprowadzone są sensownie na większość interesujących szczytów. Ale Tatry Zachodnie od zawsze istniały w pasterskiej kulturze Liptowa, która jest częścią kultury Słowacji.
Paweł Wiejacz
|