|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.221.179.*
|
Data wysłania:
|
2015-06-21 21:03
|
Temat:
|
ITAKA - opinie!
|
Treść:
|
Nie polecam Sardynii z tym organizatorem. Moje traumatyczne przeżycia utwierdzają mnie w przekonaniu o omijaniu szerokim łukiem polskich biur i korzystaniu z niemieckich ofert np. z Berlina. Na skutek kolki nerkowej trafiłam do miejscowego szpitala. Zero zinteresowania ze strony polskiego rezydenta, o zwrocie wpłaconej kwoty za fakultet na Korsykę, nie chciał nawet słyszeć. "Pan" Michał Pyszniak to arogancki, zarozumiały typ, który myśli, że pozjadał wszystkie rozumy, a jak się okazuje, zero znajomości włoskiego ( nietrudno zgadnąć, że nie wszyscy we Włoszech mówią po angielsku ) i zero wiedzy na temat najbliższej okolicy ( wszak Sardynia to nie Chiny ) - mówi o sobie opiekun i nakazuje dzwonić tylko w sprawach pilnych, bo inaczej nie odbierze ( tylko, skąd będzie wiedział, które to te pilne ? ). Takiemu opiekunowi strach zostawić psa, bo pewnie by zdechł z głodu i pragnienia, a gdzie tu mowa o turystach. Totalna amatorszczyzna, dno, wodorosty i metr mułu. Jeśli rezydentowi nie podoba się praca z klientem, to niech spieprza na szczaw i mirabelki. Itace zaś kury szczać prowadzać, a nie zatrudniać ludzi i organizować wyjazdy zagraniczne.
|