|
Wątek:
|
Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.30.177.*
|
Data wysłania:
|
2015-08-26 22:19
|
Temat:
|
Czy ktoś może powiedzieć coś pozytywnego o Almaturze?
|
Treść:
|
To jakaś farsa i katastrofa.Mój syn był na obozie w Mierzynie,pierwszy i ostatni raz nigdy więcej.Ludzie nie wysyłajcie z nimi swoich dzieci.Zastanówcie się bo te pozytywne opinie to fikcja. Przykład pierwszy - dzieciaki wyjeżdżają z Mierzyna o piątej rano,objazdówka po miastach i przesiadka w Bydgoszczy, później dalej w drogę.Do Kielc dojeżdżają na 23 z suchym prowiantem (3 buły) na tyle godzin. Przypominam 1500 pln za 11 dni, w sumie 9 bo 2 dni w podróży.Nigdy więcej tym hochsztaplerom nie dam dziecka na obóz.Zestaw dnia kosztuje 15 pln w barach na trasie a oni traktują dzieci jak króliki.Przykład drugi- Pani opiekun o ile można nazwać panią Paulinę W. panią 20 parę lat bez przygotowania pedagogicznego totalnie, wiecznie zaintrygowana że jej się na wczasach przeszkadza.Był jeszcze jeden kozak tzw. Promyk potocznie bohatera zwą, ponieważ lubi czasem karczycho STRZELIĆ.To tylko namiastka jaką usłyszałem po obozie w mierzynie 2015.ŻENADA NIGDY WIĘCEJ
|