|
Wątek:
|
Ecolines
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.10.102.*
|
Data wysłania:
|
2015-09-03 10:30
|
Temat:
|
Ecolines - tylko dla twardzieli
|
Treść:
|
Krótki opis mojej ekstremalne przygody z Ecolines. Jechałem na trasie Kraków-Sofia w sierpniu 2015. Autobus starszy, ale po liftingu. Wnętrze czyste i zadbane, kierowcy jadą sprawnie. Niestety są powody dla których NIGDY WIĘCEJ nie skorzystam z tego pseudo-rzetelnego przewoźnika.Najważniejsze: brak powietrza na drugim pokładzie. Pogoda dobra do jazdy-pod chmurą, nie było upalnie. Niestety z ku naszemu zdumieniu kierowca włączył ogrzewanie - dosłownie parzyło w stopy (listwa grzewcza przy podłodze pod oknem). Klimatyzacja nie działała, okna dachowe szczelnie zamknięte. Obsługa odmawia otwarcia tłumacząc automatyką.W końcu pasażerowie się zbuntowali i spowodowało to włączenie jakiegoś przedniego nawiewu powietrza. Niestety trwało to małą chwilę. Temperatura powyżej 30 stopni i zwyczajny brak tlenu spowodował, że dojechaliśmy do Sofii z potwornym bólem głowy. Jak można jechać latem w dogrzewanym autobusie 24 godziny latem?!!! Obsługa bardzo arogancka, by nie rzec chamska. Byłem świadkiem jak kierowcy urwali klientowi uchwyt do walizki podczas załadunku bagaży. Skwitowali głupim uśmiechem. To, że internet był tylko na dworcu w Krakowie, to już najmniejszy problem. Pamiętajcie: Ecolines to ostateczność.
|