|
Wątek:
|
co wiecie o biurze EURO POL TOUR z Katowic
|
Autor:
|
Czytelnik IP 164.127.165.*
|
Data wysłania:
|
2015-10-10 16:42
|
Temat:
|
co wiecie o biurze EURO POL TOUR z Katowic
|
Treść:
|
Byłam z tym biurem w Czarnogórze w drugiej połowie września. Podróżowali z pilotem, gdy wjechaliśmy do Baru na przystanku czekał rezydent, więc przejęcie grupy przebiegło sprawnie. Faktycznie - po bagaże jeździli goście Lagunami, Toyotami i Beemkąi ładowali ile wlezie ale kto był ten na pewno zauważył że zarówno do hotelu Bogumiła jak i Palma autokar pod same drzwi nie ma jak podjechać. Ja byłam w Bogumile i do autokaru jakieś 150 m a do plaży może 300-350 idąc skrótem przez trawy. Ale ścieżka jest, więc tragedii nie ma. Obsługa powitała nas rakiją, zorganizowali nam też wieczorek czarnogórski. Niestety pokoje były dostępne dopiero po 13 a my przyjechaliśmy na 8.00-9.00 ale do dyspozycji mieliśmy 2 łazienki więc można było się przebrać i iść sobie na plażę lub na spacer po mieście. Bagaże były w tym czasie na recepcji i tarasie ale nie oszukujmy się- ogarnięty człowiek zabiera pieniądze i dokumenty ze sobą a nie zostawia w walizce.
Rezydent - super pomocny człowiek. Zawsze w pobliżu i do dyspozycji. Dodatkowo pan Stanisław jest przewodnikiem i ma serbskie korzenie, więc wycieczki fakultatywne pod jego opieką były naprawdę świetne. Doradzał co i gdzie kupić, dużo opowiadał o Bałkanach i to działał na dwa hotele. Część wycieczek była organizowana naszym autokarem i z naszymi kierowcami.
Jedzenie - w Bogumile śniadanie w formie bufetu szwedzkiego, obiadokolacja to zupa, drugie danie (dzień wcześniej zapisywaliśmy się na to co chcemy, byly3dwiepotrawydo wyboru), deser i micha sałatki lub warzyw.
Na miejscu pojawiło się kilka problemów z właścicielami, ale to chyba wynik różnic kulturoeych czy światopoglądowych ale ostatecznie obrywał rezydent. Poszło m.in.o to, że ludzie wynosili po śniadaniu ze stołówki pasztety.
Nerwowo było w dniu wyjazdu bo pokoje mieliśmy zwolnić do 10.00 agodzina wyjazdu była nieznana bo uzależniona od tego kiedy przyjedzie kolejny turnus żeby mogła nas przejąć pilotka. Ostatecznie wyjechaliśmy z Baru przed 20.00 a gdy siedzieliśmy na stołówce to właściciele nie chcieli nam dać czajnika żeby zrobić sobie kawę.
Ogólnie i tak jestem zadowolona i chętnie skorzystam jeszcze z usług tego biura.
Oczywiście na naszym turnusie słyszałam teksty typu: "za te pieniądze mogłam mieć tygodniowe last minute na Majorce a nie w tej dziurze" ale cóż.....nimt tej osoby nie ciągnąłdo Baru na siłę. Mogła wykupić sobie to last minute na Majorce skoro to było jej pragnienie ;)
|