|
Wątek:
|
Ecolines
|
Autor:
|
Czytelnik IP 88.156.128.*
|
Data wysłania:
|
2016-07-02 09:42
|
Temat:
|
Ecolines
|
Treść:
|
ABSOLUTNIE ODRADZAM. BRRRR....Podróż z Kijowa do Warszawy. Planowany wyjazd 17. Autokar podjechał koło 19. Żadnego tłumaczenie, przeproszeń itp. Ruszyliśmy. Po 100 m zatrzymał się i stoi. Wysiedliśmy. Okazuj się awaria. Pojedziemy nie pojedziemy. Brak odpowiedzi. Możliwość zwrotu, ale z kłopotami. No dobra przyjechał nawet sprawny mechanik i naprawił to w dwie godziny. 4 godziny na starcie w plecy. Jazda mało komfortowa, kierowca szarpie, jedzie mało pewnie, ale to może miejscowe drogi. Na granicy kolejne 4 h w plecy (szczyt NATO, ŚDM sprawdzają wszystko). Jesteśmy już w Polsce. Ufff.... Po godzinie jazdy zjeżdżamy w polną drogę i zatrzymujemy się obok innego autokaru tej linii. Okazuje się, że jeszcze inny ma wypadek i trzeba zabrać ludzi. Nie zgadza się na to prokurator, bo wypadek z ofiarami. Czekamy. Żadnej decyzji, możliwości podstawienia innego busa. Po rozmowie z kierowcą i stewardesa (bardzo miłą zresztą) dowiadujemy się, że łotewski właściciel wyrzucił ich właśnie z pracy. Czemu? Bo chcieli pomóc ludziom. Dojechaliśmy z 9,5 godzinami spóźnienia. Ktoś powinien prześwietlić tę firmę, wyrzucić ją z Polski, standardy typowo sowiecko-mafijne.
|