|
|
|
Wątek:
|
ITAKA - opinie!
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 212.76.37.*
|
|
Data wysłania:
|
2008-07-26 00:48
|
|
Temat:
|
ITAKA- proszę o opinie!
|
|
Treść:
|
ITAKA= TAKA BYLE JAKA !!!! Właśnie wróciłam z rodziną z "wakacji marzeń" z Tunezji w Hammamecie, hotel Samira Club. Cała nasza grupa składająca się z ok. 13 rodzin została zakwaterowana w pobliskim "hotelu Samira Garden"- w skrócie wczesny Gierek z wieloma "usterkami" (niedziałająca klimatyzacja, różne stworzenia boże biegające po ścianach i podłogach, wylewki betonowe w tzw.brodzikach, zapleśniałe kotary prysznicowe, materace na paletach drewnianych wspartych o konstrukcje betonowe itp. atrakcje). Standard ten był daleki od zdjęć katalogowych wycieczki którą wykupiliśmy, bo zamiast we właściwym hotelu zamieszkaliśmy w slamsach. W momencie zakwaterowania była godzina 1:00, więc działania reklamacyjne okazały się niemożliwe. W całej tej koszmarnej sytuacji rezydentki biura ITAKA dały popis totalnego braku profesjonalizmu i lekceważenia turystów. Jeszcze na lotnisku przed odjazdem autokaru zasugerowano nam, że jeśli pokoje nie będą nam odpowiadały - problemy będa rozwiązywane następnego dnia na spotkaniu organizacyjnym i opuściły autokar wysyłając nas w siną dal, wiedząc co będzie się działo wolały uniknąć rychłego rozszarpania przez wściekły tłum. Oczywiście następnego dnia p.Joanna Lorenc - gwiazda Itaki - wciskała nam brednie, że jest to pierwszy tego typu przypadek w historii Samiry, gdy goście lądują nie tam gdzie trzeba. W ciągu następnych kilku dni okazało się ,że większość polskich turystów (również z Oasisa) trafiało do "ekskluzywnych apartamentów w Samira Garden". Prawdopodobnie hotel sprzedał więcej miejsc niż posiadał pokoi i postanowił "nadwyżki" umieszczać w sąsiadujących slamsach. Dziwne jest, że ta lokalizacja była "zarezerwowana" tylko dla gości z Polski i francuskojęzycznych (przypuszczam, że dla Tunezyjczyków, bo nie sądzę żeby jakiś rodowity Francuz dobrowolnie zgodził się na takie lokum). Podejrzewam również,że rezydenci wchodzą w układy z hotelami i w takich sytuacjach "dzielą się nadwyżkami" wynikającymi z zakwaterowywania w gorszych hotelach. Najbardziej irytująca w tej całej sytuacji była postawa rezydentek - nie brały jakiejkolwiek odpowiedzialności w imieniu firmy za zaistniałą sytuację- jeśli mamy pretensje to tylko powinny być one kierowane do hotelu nie do nich !. A z kim zawieraliśmy umowę ?! Beszczelne arogantki, które na ich nieszczęście trafiły na wymagająca grupę, która zapewne kilka reklamacji puści do Centrali Itaki. Czy człowiek płacąc w granicach 2500 za osobę nie ma prawa do godziwego wypoczynku ?. STANOWCZO ODRADZAM TO BIURO, a pechowym przyszłym wczasowiczom Samira Club, których spotkałaby podobna sytuacja - polecam zrobienie cyrku z rozpakowywaniem walizek w holu recepcji w środku dnia - jest b.duża szansa, że właściwy pokój się dla Was znajdzie !!! Pzdr. Orange
Ps. Sam hotel Samira Club jest ok. ważne jest aby nie trafić do tego obiektu "zastępczego"
|
Odpowiedzi:
 ITAKA- proszę o opinie! [2009-09-16 15:01 81.152.200.*]
Pisze się "bezczelne". odpowiedz »
ITAKA- proszę o opinie! [2008-09-23 22:17 41.224.149.*]
witam bylem jednym z tych pechowych wczasowiczow zakwaterowanych w hotelu samira garden, ale to co tu wypisujesz jest dalekie od prawdy!rzeczywiscie przekwaterowali nas,ale na jedna noc kto zostal dluzej i zgodzil sie dobrowolnie mial wersje all inclusive przez caly pobyt,reszte przeniesli nastepnego dnia, wiec spedzilismy tam kilka godzin,rezydentki byly na miejscu caly czas i w mojej opini byly b.pomocne,ale to pewnie pani i jej maz,ktorzy krzyczeli wulgarne slowa to napisali,taka para bez kultury....no coz za to co pani napisala,ze rezydenci biora nadwyzki za pokoje to gdybym byl rezydentka podal bym pania do sadu,ale pani sie oczywiscie nie podpisala,jestem doswiadczonym turystom i wiem,ze przekwaterowania robia hotele,nie informujac nikogo.troche wiedzy moja droga i kultury.reklamacje zawsze mozna zlozyz za ten jeden dzien poza samira,ale po co oczerniac ludzi ,ktorzy starali sie nam pomoc?a to Polak wlasnie:)pozdrawiam. Marek odpowiedz »
|
