Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
Autor: Czytelnik IP 83.30.192.*
Data wysłania: 2016-08-21 10:37
Temat: Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel
Treść: Witam. Wybrałam się z Gandalfem do Makarskiej na wczasy ze zwiedzaniem w sierpniu bieżącego roku (2016) i niestety muszę powiedzieć, że tak BEZNADZIEJNEJ organizacji to jeszcze nie widziałam na żadnym wyjeździe zamówionym w biurze podróży. NIE POLECAM! Zadzwoniono do nas parę dni przed wyjazdem, że mamy jechać wcześniej, a w rezultacie nie dość, że nie było nas na liście osób, które rzeczywiście jechały o tej godzinie w tym dniu to jeszcze ostatecznie byłyśmy przypisane do ostatniego autokaru na ten turnus, który spóźnił się 2 godziny i oczywiście nikt z biura nie raczył nas o tym poinformować. Szczęśliwie dowiedziałyśmy się o opóźnieniu od innych turystów, którzy znali właściciela i wiedzieli gdzie zadzwonić. Część turystów czekająca po ciemku (godziny wieczorne, 23/24) w innych miastach w ogólnie nie została poinformowana! Postoje były robione jednak tylko w płatnych toaletach. Pilot, który chyba był po prostu kierowcą, nie przedstawił się, nie przywitał w imieniu biura, nie opowiadał po krótce o krajach przez które przejeżdżaliśmy, a jedynie stękał do mikrofonu jak już został do tego zmuszony (np. postój 20minutowy)

Na miejscu jeszcze większy cyrk. Praktycznie sami się zakwaterowaliśmy- jakiś facet Marek (który okazało się, że nie jest rezydentem, a pilotem, który bd z nami jeździł na wycieczki) części turystów wskazał gdzie mają iść, części kazał iść z właścicielami Chorwatami nie mówiącymi ani be, ani me po ang/pol/whatever, a część w ogóle zostawił na asfalcie, a sam zajął się spotkaniem organizacyjnym. Wyobrażacie sobie państwo czekać na słońcu, w upale, a organizator zamiast zakwaterować państwa uznaje, że tak właściwie to on już zrobi spotkanie organizacyjne, a państwo niech sobie czekają jak jakieś ciecie? PARODIA.

Szczęśliwie my byłyśmy w położeniu takim, że machnął nam ręką z kim mamy iść i ostatecznie dostałyśmy pokój 2 osobowy z łazienką. Dodam, że inni turyści z naszego turnusu zakwaterowani w tym samym pensjonacie trafili na wspólną łazienkę na korytarzu, także miałyśmy szczęście! Biuro oczywiście zapewniało, że pokoje z łazienkami itd. :) ... Właściciele Chorwaci byli dziadkami, którzy na migi dosłownie pokazywali nam o co im chodzi- nie wiedzieli nawet na jak długo przyjechaliśmy!!!

W cenie miałyśmy wykupione śniadania, które podawane były w Willi Bogumila i muszę przyznać, że mimo, że miałyśmy kawałek na te posiłki (mieszkałyśmy trochę poniżej Willi Tonka, w Willi, która nie miała nazwy :)) to można było się najeść, śniadania były w formie szwedzkiego stołu.

Wycieczki- Bośnia i Hercegowina (Mostar, Pocitej, Kravica), Split i Trogir, Dubrovnik pozwoliły nam zwiedzić trochę okolicy. :) W przypadku Bośni i Hercegowiny pani pilotka (Sylwia) próbowała wmówić nam, że przecież my nie mieliśmy Pociteju (nie wiem jak to się odmienia) w cenie tylko wycieczkę do Megugorje, co (przynajmniej w przypadku naszej oferty, kupionej bezpośrednio w Gandalfie) nie było prawdą. Dopiero jak powiedziałam, że zażądam w takim razie zwrotu pieniędzy ze względu na niezrealizowanie programu imprezy to nagle, okazało się, że jednak pojedziemy do Pociteju. CYRK, CYRK, CYRK. Już nie wspomnę, że burdel na kółkach z autokarami na te wycieczki- wsiadajcie tu, jednak nie tu, bo tam itd.

Co do samych autokarów, warto dodać, że Gandalf wysłał na tak długą trasę do Chorwacji nie tylko autokary wysokiej klasy o których zapewniają, ale również BUSIK. Fakt, Mercedes Sprinter, ale bez ubikacji rzecz jasna. Kolejne niedotrzymanie umowy ze strony biura.

W dniu wyjazdu okazało się, że mimo, że jechałyśmy w jedną stronę autokarem teraz nagle wracamy busikiem. Zadzwonił rezydent Michał (ewidentny figurant, kolega kogoś z Gandalfa), który próbował wmówić mi, że skoro jechałyśmy w jedną str. busem to teraz też. Mówię zatem temu Panu, że nic takiego nie miało miejsca i, że jechałyśmy autokarem, opóźnionym o 2 godziny. Pana delikatnie mówiąc zatkało i powiedział, że on to musi sprawdzić w takim razie. Zadzwonił za moment i powiedział, że w sumie to on nie wie co się stało i, że pojedziemy busem. Już nawet nie miałam siły dochodzić swoich racji, ale to co usłyszałam od p. Michała po prostu rozwaliło mnie na łopatki. Otóż, p. Michał, w ostatnim dniu turnusu zapytał się mnie gdzie byłam zakwaterowana! Miałam ochotę roześmiać się do telefonu i zapytać czy ten pan jest poważny w ogóle. Rezydent mający "opiekować się" turystami pyta się mnie gdzie ja mieszkałam przez te wszystkie noce... PORAŻKA.

Podsumowując, organizacja w biurze Gandalf Travel nie istnieje. Jeżeli jesteś turystą, któremu zależy aby otrzymać to za co zapłacił- pragnę to podkreślić, to radzę poszukać innego biura. Nie jestem turystką, która szuka luksusów za tanie pieniądze, ale osobą, która wie za co płaci i co ma określone w umowie! CYRK, PARODIA, ABSURD- trzy najlepsze słowa podsumowujące to biuro podróży. Masowo wysyłają ludzi za granicę (setki turystów na turnus), a mają ich tak naprawdę kompletnie w (sami państwo dokończcie)

Pan Michał, tak jak wspomniałam wygląda na osobę, która w ogóle nie wie co tam powinna robić. Zwróciłam się do niego z pytaniem odnośnie meczetu to prawie wyśmiał mnie, udzielając odpowiedzi wskazującej na to, że przecież ja tam byłam to powinnam wiedzieć! Dodam, że nie byłam i nie wiedziałam po prostu czy w tym konkretnym meczecie otrzymamy jakieś chusty do zakrycia dekoltu i nóg, ale oczywiście pan Michał uważał, że przecież turysta sam powinien wszystko wiedzieć. Szkoda słów.

Pan Marek, który pilotował większość wycieczek, ma naprawdę sporą wiedzę, ale powinien darować sobie przekupywanie celników na granicy Bośniackiej, bo nie dość, że jest to komiczne to przynosi odwrotne efekty (staliśmy ostatecznie tam 40 minut przez to, że celnik poczuł się urażony) Już nie wspominając o tym, że naszym zdaniem czasem chyba sobie popił, a przynajmniej takie mieliśmy wrażenie...

Kończąc, opowiem małą anegdotę. :) Wysokie góry, przepaść taka, że człowiek zamyka oczy z przerażenia, autokar jedzie, a nagle chwilę po tym jak pilot przechodzi do przodu autokaru, ktoś krzyczy ze środka autokaru, że drzwi są otwarte... Cóż, chwilę wcześniej, a pan Marek spadłby w przepaść, a nasze paszporty ozdobiłyby Chorwackie góry...:) ABSURD!

Przestrzegam zatem przed Gandalf Travel i mam nadzieję, że moja recenzja pokaże, że to co oni wyprawiają to przechodzi ludzkie pojęcie.

Pozdrawiam!

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel [2016-10-28 15:37 89.75.108.*]
Żale wylewaj do kołnierza, a dlaczego? Masz internet?? Czytasz fora?? Jeżeli nie to się tego naucz, a nie popełnisz podobnego błędu.... odpowiedz »

Opinie o biurze z Łodzi - Gandalf Travel [2016-08-27 13:42 213.199.219.*]
ZGADZAM SIĘ W 100%. Wszytko co zostało tu opisane to cała prawda o biurze Gandalftravel i o rezydentach, którzy teoretycznie mieli "pomagać". Byłam na tej samej wycieczce.Ponad to chcę jeszcze dodać,że była jedna z tych osób co przyjechała ostatnim autokarem i miała ten "zaszczyt" po długiej i meczącej podróży czekać jeszcze 3 godziny na przydział pokoju, po czym jak sie okazało odbiegał od od jakichkolwiek standardów,praktycznie był to schowek na szczotki.Z tego co sie dowiedziałam od innych uczestników wycieczki, otrzymali pokoje w piwnicy bez okien...kompletna porażka...Po zgłaszanych reklamacjach odnośnie pokoju ( niezgodnych z tym co oferowało biuro w umowie), rezydent olał kompletnie temat i kazał wyjaśniać z biurem, po tel do biura zostałam odesłana do rezydenta..Błędne koło i kompletna paranoja... Cytując wcześniejsza wypowiedz: " organizacja w biurze Gandalf Travel nie istnieje. Jeżeli jesteś turystą, któremu zależy aby otrzymać to za co zapłacił- pragnę to podkreślić, to radzę poszukać innego biura. Nie jestem turystką, która szuka luksusów za tanie pieniądze, ale osobą, która wie za co płaci i co ma określone w umowie! CYRK, PARODIA, ABSURD- trzy najlepsze słowa podsumowujące to biuro podróży. Masowo wysyłają ludzi za granicę (setki turystów na turnus), a mają ich tak naprawdę kompletnie w (sami państwo dokończcie)"
Bardzo dobrze zostało to ujęte.
odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij