|
Wątek:
|
Kulisy bankructwa Big Blue
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.185.215.*
|
Data wysłania:
|
2018-11-26 11:37
|
Temat:
|
Upadek Big Blue
|
Treść:
|
Panie Marcinie. Bardzo dobrze pamiętam czasy Big Blue. Firma biła konkurencję niskimi cenami. Miało się wrażenie, że w pewnym momencie działa wg reguł piramidy finansowej. Z ostatnich (po latach!) Pana wypowiedzi wynika, że różnice uzyskiwaliście dzięki sprytnemu zabiegowi z rozdzieleniem świadczeń i wykorzystywaniu różnicy w opodatkowaniu. Wprawdzie nie przypominam sobie, żeby Big Blue słynął z tego co dziś nazywamy "pakietowaniem dynamicznym" lub "usługami powiązanymi" (w tamtych czasach temat był zupełnie nieznany), ale może zawodzi mnie pamięć.Wydaje mi się, że Big Blue znane było ze sprzedaży typowych pakietów. A, że Wy sobie to jakoś przeksięgowywaliście to zupełnie inna sprawa. W czasie procesu sądowego, też - jak mi się wydaje - nie podnosiliście Panowie tematu VAT-u. Dlaczego? Przecież to był proces karny! Obejrzałem kawałek programu z Polsatu. Przykład z wuzetką i kawą rozbroił mnie zupełnie. Widać, że młody dziennikarz nie miał zielonego pojęcia jak to wtedy wyglądało. Pozdrawiam Jarosław M.
|