|
|
|
Wątek:
|
Ostrzeżenie - Biuro Turystyczne Ka-ma Katarzyna Stein
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 37.47.9.*
|
|
Data wysłania:
|
2019-08-16 12:09
|
|
Temat:
|
Ostrzeżenie - Biuro Turystyczne Ka-ma Katarzyna Stein
|
|
Treść:
|
Właśnie wróciliśmy z Czarnogóry. Organizacja- porażka. Produkty żywnościowe w dalszym ciągu dowożone w lodówkach turystycznych w lukach bagażowych. Razem z bagażami turystów na które nota bene zabrakło miejsca i walizki były utykane miedzy pasażerami w autokarze.
Prostackie zachowanie pilotki i pretensje do wczasowiczów o zbyt duże bagaże, odzywki typu "albo pojedziecie Wy albo wasze bagaże". No cóż jeśli samemu się wiezie 4 ogromne lodówki turystyczne i 2 walizy - faktyczne reszta powinna spakować się w reklamówki.
Kucharze - małżeństwo polaków - cudowni. Starali się jak mogli aby posiłki były z tego co mieli przyzwoite. Pensjonat Mijo - powyrywane gniazdka, grzyb w łazience, potłuczone drzwi w łazience, pozarywane łóżka, brud w pensjonacie i w jego otoczeniu (posiadam dokumentację fotograficzną) Przez cały pobyt nie było nawet raz zamiatane. Bardzo niesympatyczny właściciel chociaż to można zrozumieć ponieważ biuro nie wywiązuje się terminowo z zobowiązań finansowych. Brak wpłat odczuwają niestety wczasowicze. Na poprzednim turnusie zakomunikowano gościom,że maja się pakować bo biuro za nich nie zapłaciło. W czasie naszego właściciel zamknął za brak wpłaty kuchnię! a kucharze żeby zrobić na czas posiłek byli zmuszeni do zakupu produktów za własne pieniądze.
Powszechne było też zabieranie pilotów od klimatyzacji ( za którą zresztą dodatkowo płaciliśmy 20 ero od pokoju lub wyłączanie światła.
|
Odpowiedzi:
 Ostrzeżenie - Biuro Turystyczne Ka-ma Katarzyna Stein [2019-09-20 17:03 82.145.223.*]
To jest cała prawda o tym bajzlu, który zostaliśmy już podczas pakowania walizek . Kierowcy mieli na wszystko wyjebane . Pilotka ..... hmm . Co tu można dodać zachowywała się jakby była niewiadomo kim była , na moje oko pojęcia ta baba nie miała żadnego o pilotaż autokaru . Niewiem z skąd biorą się tacy ludzie nie mówiąc o kierowcach kturzy też z nie wiedzieli gdzie są i co robią. A co do samego biura .
To na Boga czy ci właściciele mają pojęcie o tym co robią . Proszę was jak Najdalej od
Biura Podruzy KAMA Katarzyny Stein z Mysłowic. My też z jesteśmy ludźmi i my też chcemy dobrze i spokojnie odpocząć. odpowiedz »
Ostrzeżenie - Biuro Turystyczne Ka-ma Katarzyna Stein [2019-08-20 16:43 5.172.236.*]
Potwierdzam co do słowa wypowiedzi Pani ,która prawidłowo opisała to co sie działo na terenie PENSJONATU MIJO akurat razem z męzem miałam tą NIEPRZYJEMNOŚĆ byc na poprzednim turnusie gdzie juz w drugim dniu poinformowano nas o wyjeżdzie z powodu nieuregulowania płatności.Zamast w Pensjonacie ulokowano nas na PRYWATNEJ KWATERZE co moze w podsumowaniu okazało sie dla nas korzystne bo mielismy i klimatyzację i czysto .Jedzenie przewidywalne w każdym dniu.Po zamrozonym jedzeniu sporo osób sie rozchorowało gdyby to było w Polce obiekt byłby zamkniety...razm z.....Wykwaterowanie o godz.9.30 i siedzenie w upale na walizkach do godz 20.15 TRAGEDIA zamiast pięknych widoków NOC .Pilotka bez najmniejszych kompetencji .Przez cała drogę jedyna informacja to ,ze jedziemy do Polski hahaha a dokąd my wracaliśmy.???6 godz stania na granicy ... oszczędność dla Biura REFLEKSJA??? NIGDY WIĘCEJ nie szukać tanio ,bo tanio zwykle wychodzi drogo .Po 50 godzinach wróciliśmy do domu bo przecież PANOWIE kierowcy najważniejsi!!! bez szacunku dla czasu pracy i turystów ..Szacunek dla Pani Katarzyny z BP ,która wykazała chęc dużej pomocy w całym tym bałąganie. odpowiedz » Ostrzeżenie - Biuro Turystyczne Ka-ma Katarzyna Stein [2019-09-02 18:12 217.99.143.*]
Potwierdzam byłam również na tym turnusie ,który mieliśmy opuścić z powodu nieuregulowania wpłaty przez biuro.Nikt do końca nie poinformował nas czy wszystko zostało załatwione ,pani rezydent stwierdziła ,że my mamy się nie przejmować i wypoczywać.A jak tu się nie martwić skoro nie wiadomo czy za chwile nie każą nam się pakować?Jedno co pani kucharka umiała gotować to mielone ,to czego nie zjedliśmy na drugi dzień było przerabiane ,bo nic się nie może zmarnować.Sama pani z kuchni przyznała że niektóre potrawy są z resztek.Pewnie dlatego niektórzy chorowali.Mija miesiąc ,brak faktur za pobyt ,brak kontaktu z właścicielką.Omijajcie to biuro szerokim łukiem i nie polecajcie!!! odpowiedz »
|
