Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: Wytwórnia Wypraw klub podróżniczy z tanią ofertą
Autor: Czytelnik IP 185.234.241.*
Data wysłania: 2020-01-06 16:30
Temat: Wytwórnia Wypraw klub podróżniczy z tanią ofertą
Treść: Sylwester - Białoruś grody i zamki 30.12.2019-03.01.2020r.
To moja pierwsza wyprawa z "Wytwórnią Wypraw" i wygląda na to, że ostatnia. NIEKOMPETENTNA, nieprzydatna i nie pomocna Pani Vasilina jako pilot, przedstawiciel biura, to obraz tej wycieczki
Jak można było wysłać grupę fajnych, różnorodnych i ciekawych świata ludzi z kimś takim jak Pani Vasylina. Kobieta stamtąd, która nawet nie opowiedziała nam ani o kraju, ani o ludziach, ani o rolnictwie, nie przybliżyła choćby w zarysie kulturę, zwyczaje, historię i tradycje kulinarne danego kraju/regionu.
Pierwsze zdanie którym nas Pani przywitała (a nawet nie wyszła pod nas, pod aniołka), to było zdanie, że ona nie potrafi mówić po polsku. I faktycznie, twardo, chaotycznie, bez ładu i składu, przerywane zdania, niemiło się jej słuchało. Czy ta Pani była z "łapanki", bo nie mieli Państwo pilota przewodnika i rzutem na taśmę podpisali umowę z tą Panią ?
Przecież podczas jazdy autokarem nikt nie wymagał, aby Pani Vasylina z głowy opowiadała o Białorusi, przecież można było przygotować sobie jakiś skrypt, przeczytać, zainteresować , zaprezentować swój piękny kraj. Co to, to nie, Pani Vasylina nawet dukając kilka wiadomości przerywała, zastanawiała się po chwili kończąc zdanie, naprawdę ciężko jej się słuchało, jeżeli już w ogóle zdecydowała się przemówić.
Zupełnie nie była pomocna, podczas sylwestra na sali była pani wodzirej, która umilała nam wieczór, organizowane były liczne zabawy w których mało braliśmy udziału, bo nasza Pani pilot nie tłumaczyła nam nawet zarysu zabaw (twierdziła, że ona nie zna tego języka - rosyjskiego) i z nosem w telefonie sama się zabawiała. Kilkukrotnie prosiliśmy Panią Vasylinę o przetłumaczenie, ( raz na ile ), co mówią nasi białoruscy towarzysze sylwestrowej zabawy (nawet toasty ) nie, ona nie była dla nas. My zostaliśmy pozostawieni sami sobie, radziliśmy sobie sami ..
Nie chciała i nie zadzwoniła, żeby otworzono nam kościół farny w Nowogródku , był podany telefon, informacja po polsku żeby zadzwonić i ktoś przyjdzie nam otworzyć i pokazać kościół w środku- nie !, Pani stwierdziła, ( nie wykonując telefonu ), że to będzie z pewnością za długo i nie mamy czasu i zbyła nasze prośby . Nowogródek - kościół farny z Matką Boską Nowogródzką- to był jeden z punktów programu, zza zamkniętych drzwi nie mieliśmy możliwości zobaczenia Matki Boskiej Nowogródzkiej.
W dzień, w którym mieliśmy zwiedzać Zaosie i dom Mickiewicza śniadanie ustaliła na godz.10:00 rano a potem okazało się że do Zaosia dotarliśmy wieczorem, po ciemku, gdy nic już nie było widać. Tylko dzięki uczestnikowi wycieczki, który poprosił panią która opiekowała się majątkiem żeby zadzwoniła do kogoś kto nam otworzy dom Mickiewicza, udało nam się zwiedzić tą ważną dla każdego Polaka perełkę (bo Pani Vasylina, która dotarła na końcu, zdziwiona, że ktoś nam przyjdzie otworzyć, jeszcze nas stresowała, że 10 min u Białorusinów to może potrwać bardzo długo i możemy się nie doczekać, aż ktoś nam otworzy. Ona sama powinna to załatwić a nie jeszcze dezawuować nasze starania).
W Grodnie nie zwiedzaliśmy Starego Zamku wewnątrz - przekrój ZSRR, ekspozycje z minionej epoki, włącznie ze zbiorami plonów w gablotach , w środku. Można było przecież wcześniej dowiedzieć się czy jest czynny, to Państwo konstruowali program na konkretne dni, to Państwo mieli możliwość zweryfikowania do której i kiedy czynne są poszczególne obiekty. Pani Vasylina nas pytała jaki my mamy program i nic sobie nie robiła z naszych uwag, że coś jest niedostępne, nie załatwione nasze wstępy itp.
Kierowca gubił drogę, nie zważając na znaki. Owszem miły i pomocny, ale nie znający chyba tej trasy zupełnie, dlatego czasami nasze zwiedzanie było po ciemku.
Pani przewodnik w Grodnie - wspaniała, pomocna, empatyczna kobieta, która z chęcią, blaskiem w oku i życzliwością przybliżyła nam historię Grodna. Chętnie odpowiadała na pytania i życzliwie podpowiedziała gdzie zjeść lokalne specjały.
W programie impreza sylwestrowa miała się odbywać przy muzyce na żywo, w praktyce była to mechaniczna muzyka puszczana z odtwarzacza.
Naprawdę kompletnie nawet nie, że niedopracowany program, ale zupełnie NIEOPRACOWNY !!! Z żenująco niekompetentną i nie pomocną panią pilot.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij