|
Wątek:
|
Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.26.212.*
|
Data wysłania:
|
2008-10-10 23:30
|
Temat:
|
Uważajcie na biuro FUNCLUB i OSKAR
|
Treść:
|
Nigdy więcej wyjazdów z fun club-em!!!! Też jestem tego zdania
W Warszawie czekaliśmy godzine w autokarze bo pilotowi nie odliczyli się wszyscy uczestnicy, nie miał kontaktu z tymi ludźmi ani z organizatorem wycieczki, po czym okazało sie że brakujące osoby wsiadają w Poznaniu.
1. organizacja wycieczki do Hiszpanii i Francji -dno!!!!! 2. zakwaterowanie w hotelu w Lourdes- tragedia ( musieliśmy czekać na sprzątniecie pokoi) a za 15 minut mieliśmy zbiórke przed hotelem na zwiedzanie ; zostaliśmy zakwaterowani w innych hotelach, z obcymi ludźmi ( małżeństwa zostały rozdzielone a jedna para wogóle nie została ujęta w żadnym hotelu)
3. hotel "florida" w lloret de mar z 3 gwiazdkami- to faktycznie żart (na TRZECIM piętrze były pluskwy) ; po interwencji ktoś z hotelu popryskał jakimś preparatem owadobójczym w pokojach i uważał że jest po sprawie; osoby z kilku pokoi gdzie znaleziono robactwo koczowały całą noc w holu hotelu i nikt nie raczył się nimi zająć. Dopiero na następny dzień, po awanturze ( groźbie telefonu do Ambasady i ujawnieniu nagrania w TVN24 zakwaterowano ich w innym hotelu). 4. program wycieczki jaki otrzymaliśmy przed wyjazdem zupełnie nie pokrywał się z tym który był realizowany na miejscu (okazało sie że jednego dnia mieliśmy zwiedzać Barcelone i Montserrat), zmieniono to dopiero po interwencji uczestników; dwóch posiłków zagwarantowanych w programie wogóle nie było 5. W Hiszpanii nie mieliśmy wątpliwej przyjemności z Panią Dominiką, ponoć rezydentką, ponieważ nie raczyła się zjawić prez cały nasz pobyt; widocznie miała ciekawsze pomysły na spędzenie czasu (pogratulować profesjonalizmu!!); 6.do hoteli gdzie byliśmy zakwaterowani nie było dojazdu, wobec czego z bagażami pokonywaliśmy sporą runde ulicami (jak się okazało to we Francji pilot nie znał hotelu a kierowcy krążyli po mieście bo nie mogli znaleźć hotelu) 7. opieka pilota- żadna (w drodze do Hiszpanii Pani Daria czytała -raczej dukała z kartki podstawowe wiadomości o regionie, nie potrafiła udzielić żadnej konkretnej odpowiedzi na temat zakwaterowania w hotelach) 8. zwiedzanie- to wyścig z czasem i za przewodnikiem ( nie zwiedziliśmy żadnego obiektu w Barcelonie w środku bo były ponoć płatne, a poza tym nie było czasu!!!! ) w Lourdes nie weszliśmy do katedry bo była zamknięta (przewodnik nie wiedział że zamykają w tym dniu po godz. 19)!!!! Mimo że pilot już w autokarze zainkasował od nas po 60 euro na wstępy!!! rozliczenie miało nastąpić w ostatnim dniu wycieczki- oczywiście nie nastąpiło
JEŚLI WYBIERASZ SIĘ NA ZASŁUŻONY URLOP TO NIECH TO BĘDZIE CZAS SPĘDZONY MIŁO I BEZ STRESU, ALE WYBIERAJCIE MĄDRZE I ROZWAŻNIE BIURO TURYSTYCZNE KTÓREMU POWIERZYCIE SWOJE ZDROWIE I PIENIĄDZE !!!!!!!!!
|