|
|
|
Wątek:
|
Jak było naprawdę z wylotem na Dominikanę z Fischer Air?
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 213.158.202.*
|
|
Data wysłania:
|
2006-03-31 13:13
|
|
Temat:
|
Opóźnienia Fisher Air to normalność!
|
|
Treść:
|
Wykupiliśmy naszą podróż poślubną w Podróże TV, przewoźnikiem miał być Fisher Air. To nie była podróż poślubna a koszmar!!!
W dniu 28 marca 2006 o godz. 06.30 mieliśmy wylecieć z Warszawy do Punta Cany na Dominikanie w naszą podróż poślubną. Specjalnie wyjechaliśmy z domu, z Bielska-Białej dzień wcześniej żeby nie jechać w nocy. Lot przesunięto na godz. 17.00 więc musieliśmy opuścić hotel przed 15.00 (pozwolono nam zostać w pokoju do 19.00). Podczas oczekiwań nie zapewniono nam napojów ani jedzenia. Dodam, że większość turystów z małymi dziećmi oczekiwała na lotnisku od godz. 04.00 bo wylot miał być o 06.30! Niestety wylot przesuwano z godziny na godzinę. Faktycznie wylecieliśmy o godz. 20.00 ale zupełnie innymi liniami, portugalskimi. W samolocie nie włączono żadnego filmu, nie sprzedano nam słuchawek żebyśmy mogli chociaż posłuchać muzyki, nie dano nam poduszek ani kocy (lot transatlantycki!).
W skrócie opisując hotel Occidental Allegro Punta Cana, który przez Podróże TV jest reklamowany jako 4* to istny koszmar sprzedawany np. w USA jako hotel 3*.
Niestety Fisher Air współpracuje z Podróże TV i ich standard usług jest poniżej wszelkiej krytyki ale wracając do sedna tematu czyli tylko przewoźnika, opiszę jeszcze powrót.
Wybraliśmy "luksusowy" hotel blisko lotniska w Punta Canie, zaledwie 20 min. jazdy autokarem. Niestety przed wyczekiwany wyjazdem do domu poinformowano nas, że wylot jest z oddalonego o 3 godz. jazdy autokarem Santo Domingo! Oczekiwanie na lotnisku w Santo Domingo na samolot trwało 4 godz.! Lot powrotny 10 godz! (Lot z W-wy na Dominikanę trwał 12 godz!) Czyli nasza podróż powrotna do Warszawy trwała 17 godzin i to bez jedzenia! Kuriozalną sytuacją było to, że trzeba było sobie wykupić catering w samolocie, który kosztował 352 zł / 2 osoby a w drodze powrotnej go nie otrzymaliśmy. I zwrotu pieniędzy również nie otrzymaliśmy. Napisaliśmy już oczywiście 2 reklamacje i ale na razie nie było żadnej reakcji.
Dodam jeszcze, że to nie była dla nas pierwsza wizyta na Dominikanie i zawsze byliśmy bardzo zadowoleni z takich wczasów ale popełniliśmy błąd, że tym razem wyjechaliśmy z polskiego biura podróży o tak złej opinii. Niestety kiedy wykupowaliśmy wczasy w lokalnym biurze podróży to sprzedano nam je jako wczasy z Pes Travel / Open Travel a nie Podróże TV, po prostu nie poinformowano nas, że te biura zostały przejęte prze Podróże TV!
Iwona i Zbigniew Byra
|
Odpowiedzi:
 Opóźnienia Fisher Air to normalność! [2009-09-24 22:42 80.121.16.*]
taki milioner jak ty, opasły, powinien chyba wykupić wczasy/podróż poślubną w jakimś renomowanym biurze podróży a nie w Fisherze. Więc pseudointeligencie bez matury lepiej zajmij się uczciwym życiem bo wszyscy sie z ciebie śmieją żeś niewykształcony, karłowaty i pospolito-prostacki trącący chamstwem i prostactwem. odpowiedz »
Opóźnienia Fisher Air to normalność! [2007-05-01 21:49 83.21.53.*]
ja w tamte wakacje leciałem do grecji a opoznienie fischer air bylo ok godzina a i tak lecieliśmy MD-80 jakiś greckich lini zamiast Boeing'iem 767 Fisher air odpowiedz » podroż na Dominikanę [2006-03-31 16:19 83.6.210.*]
Sznowni Państwo,Drodzy czytelnicy , tak to jest jak się chce spędzić tanio wakacje i korzysta się z super promocji ectt..nie ma nic za darmo moi drodzy , za luksus i godziwe warunki trzeba zaplacic , mam nadzieje, ze w końcu dotrze to do naszych polskich turystów
pozdrawiam odpowiedz » Piernik do wiatraka [2006-03-31 16:07 85.89.170.*]
A co ma piernik do wiatraka, że jakaś pani leciała kiedy indziej z kim innym gdzie indziej i się jej nie podobało? Jak klient wpłaci te swoje marne lub większe pieniądze, to mu się wydaje, że ważniejszy od wszystkich sił działających na tym skarg padole. Nieważne, że jest nagła konieczność naprawy usterki samolotu - "a co mnie to obchodzi", nieważne, że jest nielotna pogoda - "zapłaciłem i wymagam", "chlam i rzygam, bo panisko jestem i wolno mi". A dziennikarzyna kasę wziął za wymiociny, i wszyscy przedrukowali sensację dnia, łącznie z Tur-info. Tur info chociaż zamieścił wypowiedź drugiej strony, dziennikarzyna oczywiście nie(?), bo taka prawda nie jest ciekawa dla publiczności. Ludzie! Czy wymagać można tylko od biur podróży? 27 marca były zapisy na USG w CZMP w Łodzi na cały miesiąc kwiecień. Zatelefonowałam do rejestracji, żeby się zapisać. Rejestratorka powiedziała mi, że jest strajk i przychodnia jest nieczynna, więc nic nie załatwię. OK. Dzwonię następnego dnia, a panienka w przychodni mi mówi, że owszem strajk był, ale one zapisywały cały dzień, i już cały kwiecień ma zajęty, a mnie to ona ma w tyle, a i również to, co kto mi powiedział w rejestracji. (W ZUSach, składkach i podatkach nie zalegam.) "Pozdrowienia" dla poradni USG i rejestracji CZMP. To ma piernik do wiatraka. odpowiedz »
|
