|
Wątek:
|
Sylwester w Palmiarni, jest jak wycieczka z biurem turystycznym
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2009-01-03 01:15
|
Temat:
|
Sylwester w Palmiarni, jest jak wycieczka z biurem turystycznym
|
Treść:
|
Aktualność: Zielonogórska restauracja Palmiarnia upodobniła się do biura podróży i wprowadziła do oferty sylwestra last minute. Bilet na sylwestra na początku grudnia kosztował 1200 zł od pary, teraz już zapłacimy za niego 800 zł.
Pan Arek z Zielonej Góry, który pracuje za granicą bilety na sylwestrowy bal w Palmiarni kupił na początku grudnia i zapłacił 1200 zł od pary. Teraz na sylwestra w Palmiarni namówił też swojego kolegę. Ten zapłacił już 400 zł mniej.
Jacek Stefanowicz, menedżer Palmiarni mówi, że to normalne. - To jest tak jak z podróżą z biurem turystycznym, ci, którzy zamówili bilety wcześniej, zapłacili więcej niż ci, którzy jadą last minute.
Niemal wszyscy restauratorzy w Zielonej Górze mają problem z wyprzedaniem biletów na ekskluzywny bal sylwestrowy. - Dlatego zdecydowaliśmy się obniżyć cenę. Ci, którzy kupili droższe bilety, będą mogli wybrać sobie dowolne miejsce, natomiast ta grupa, która kupiła w ostatniej chwili, nie będzie miała takiego luksusu - komentuje Stefanowicz.
Palmiarnia w sylwestrową noc zaoferuje klientom minikasyno z sylwestrowym hazardem. Lokal zapowiadała też popisy mistrza Europy w pokazach barmańskich. Przygrywać będzie zespół Los Bailadores, lansujący rytmy brazylijskie. Całą noc grać będzie także zespół Mamona Sextet oraz DJ Marco. Oprócz gorących dań dla każdego z gości, przygotowane będą także trzy stoły szwedzkie. Wszystko zaś, co znajdzie się w ofercie barmanów, będą serwować w formule All Inclusive, czyli bez ograniczeń. Bal ma zaś zwieńczyć pokaz sztucznych ogni. Miejska restauracja gwarantowała także oddzielny bal dla dzieci z noclegiem w jednym z zielonogórskich przedszkoli.
|