Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Baza turystyczna

Wątek: Marcinkiewicz chce wprowadzić Polskie Czeki Turystyczne!
Autor: Czytelnik IP 83.17.122.*
Data wysłania: 2006-05-12 13:20
Temat: bony ....
Treść: dlaczego TYLKO agroturystyka ?? chore ... tak jak ograniczanie wczasów z funduszu socjalnego tylko do Polski ... wystarczy popatrzec na ceny ośrodków nad morzem w lecie .... ceny wysokie - miejsc nie ma - a świadczenie usług nieadekwatne do ceny ... Dlaczego zmuszac ludzi do wypoczynku w "Pipidówkach" w otoczeniu krówek i świnek - nie wszyscy tak lubią - wielu ma takie otoczenie tuż obok np jeżeli mieszkają na wsiach i chcą wypocząć np nad morzem niekoniecznie 3 km od plaży - bo nie sądze ze wiele jest gospodarstw agroturystycznych w pierwszej lini brzegowej od morza - albo np. w Zakopanem. POMYSŁ JEST OK ale jeżeli dotyczy wszystkich działów szeroko pojętej turystyki ...

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

bardzo dobrze że nie można jechać za granicę,... [2006-05-15 21:33 213.77.237.*]
Bardzo dobrze że władfze Polski nie zezwalają na wyjazd za granicę z funduszy socjalnych- a dlaczego????///ponieważ Państo nasze ma dochodu z wpływu gotowki,Polscy hotelarze i nie tylko mają i dają prace,sklepikarze mają dochody i tk dalej.Jest to cały łańcuszek zostawianych pieniędzy w naszym kraju, czy t6ego nie rozumiecie!!!!!! odpowiedz »

właściciele ośrodków podnoście ich standard [2006-05-16 01:13 83.28.201.*]
odnawiajcie ośrodki, inwestujcie w infrastrukturę, uatrakcyjniajcie programy pobytu, zatrudniajcie animatorów - przyjedzie do was niejeden turysta tak z Polski jak i z zagranicy i zostawi kasę ! Ale to polacy powinni mieć prawo wyboru - czy pojadą do uroczego ośrodka w Polsce- który standardem, ludzką ceną i dobrą obsługą sprawi, że turysta będzie do niego wracał, czy wybiorą obrzydliwy hotel za granicą!Demokracja jest rzeczą świętą i wypracowaną niekiedy krwią polaków - rząd nie ma prawa ubezwłasnowalniać ludzi pracy!E.K. odpowiedz »

Nie o to chodzi [2006-05-16 09:58 85.168.136.*]
Tu nie chodzi o ubeznasnoslowalnianie. Intencja rzadu jest POMOC agroturystyce, a przez to wsi, z ktorej, podobnie jak w krajach zachodnich (tam to juz fakt dokonany, i teraz zastanawiaja sie, co z tym zrobic) i u nas obserwuje sie odplyw ludnosci ze wsi do miast. Niby to zjawisko naturalne, nie mniej jednak, wystarczy poobserwowac co dzieje sie w tych molochach miejskich, gdzie pracy nie starcza dla wszystkich, co robi sie z mlodzieza, gdy nie dla wszystkich starcza miejsc w domach kultury (jezeli takowe sa, a z tego co wiem, to na przedmiesciach zaniedbanych, i tego brakuje: reakcja lancuchowa). (mieszkam w takiej aglomeracji "swiatowej" i jako geograf, jestem wrazliwa na rozne zjawiska i moze inaczej patrze na pewne sprawy. Ale tu - (na "Zachodzie") nie czas zalowac roz, kiedy plona lasy. Pewnych zjawisk, rozwijajacych sie na przestrzeni wiekow, nie da sie teraz odwrocic. Rzad mysli o "aménagement du territoire", juz od okresu przed druga wojna. Tuz po, ukazala sie praca doktorska, ktora zwrocila uwage rzadu i zrewolucjonizowala myslenie (i polityke nastepnych myslicieli) zatytutlowana "Paris et le désert franćais" (Paryz i pustynia francuska) niejakiego J.Gravier. Zaczeto tworzyc kolejne plany zagospodarowania terenu, majacego na celu opanowanie nadmiernie rozwijajacej sie stolicy i skierowanie rozwoju na prowincje. Kolejne plany (z modyfikacjami) wymagalay odpowiednich ekip, i jak latwo zauwazyc, pociagaly niemale koszty. Zeby zachecic firmy do instalowania sie poza Paryzem, oferowano "primes" (nagrody finansowe, zwolnienia z oplat roznych...). Jak latwo wydedukowac, moze nalezaloby pogratulowac obecnej inicjatywy rzadu, ze mysli perspektywicznie, zgodnie ze znana we Francji zasada "il vaut mieux prévenir, que guerir" (lepiej zapobiegac chorobie, anizeli potem ja leczyc). (tak mowil lekarz, znajomej, ktora usilowala pertraktowac czy koniecznym jest noszenie tych okropnych, grubych ponczoch przeciwzylakowych po jej zapaleniu zyl. A on na to: zdarzaja sie wypadki smiertelne i dodal to co napisalam wczesniej: "il vaut mieux prévenir, que guerir"). Z powazaniem. Miroslawa Woroniecka odpowiedz »

fundusz socjalny jako ryba nie wędka dla ośrodków [2006-05-16 14:47 83.17.45.*]
Nie rozumie Pani błędnej idei rządu,POTu i PARTu. Pomoc agroturystyce czy właścicielom / przedsiębiorcom/ obiektów wypoczynkowych powinna polegać na załatwieniu im preferencyjnych,długoterminowych i odroczonych spłat pożyczek na podniesienie standardu i infrastruktury obiektów, szkolenia marketingowego właścicieli obiektów jak sie sprzedać w kraju i za granicą! Rząd powinien dać wędkę a nie ryby!! Każdy Polak ma mieć wolny wybór gdzie i jak ma spędzić urlop i wysłać swoje dzieci na kolonie/ obozy - a że jest biedny to musi korzystać z dofinansowań z fund.socjalnego. Jak dopłaty są tylko na kraj to wiadomo, że pojedzie tam gdzie mu dofinansują z z-du pracy.Mnie chodzi o to, że fundusz socjalny to są pieniądze pracowników a nie dawane przez rząd.Młodzież i dzieci nie mają /w większości przypadków/ szans poznać innych krajów Unii - ich kultury, zabytków,obyczajów,nawiązać przyjażni motywującej do nauki języków obcych.Do końca 2002 roku miały równe szanse wszystkie dzieci - i te biedne / z dofinansowań z fund.socjalnego i te z rodzin zamożnych.Teraz jest dyskryninacja -rodzic bogaty wysyła dzieciaki za granicę na kolonie,obozy - a biedny - niestety nie.To jest w porządku według Pani? Ja kocham wieś, las, przyrodę. Stać mnie na wyjazdy zagraniczne.Ale ja nie myślę egoistycznie o sobie ale o pokrzywdzonej rzeszy polaków!
W rządzie powinni być praktycy z poszczególnych branż- oczywiście ludzie wykształceni,realnie myślący -a nie teoretycy,mędrcy. Jeżeli Pani wpłaca sobie pieniądze na konto, to bank Pani póżniej nakarze na co Pani ma je wydać albo gdzie??E.K.
odpowiedz »

Jeszcze o dofinansowaniu agroturystyki [2006-05-16 16:29 85.168.136.*]
"Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia". Wlasciwie, to nie powinno mnie to obchodzic, i nie powinnam tracic czasu na spisywanie swoich refleksji, jako ze to i tak niczego nie zmieni ani nie usatysfakcjonuje tysiecy dzieci wakacjami spadzanymi w upragnionych przez nich miejscach. Ja ucze swoje dzieci, ze marzenia zawsze warto miec, ale trzeba wziac jeszcze mozliwosci ich realizacji. Sama po raz pierwszy wyjechalam na kolonie majac lat 13e (z zakladu pracy Ojca) i byly to moje jedyne kolonie w karierze dziecka. Raz byl oboz w szkole sredniej (tygodniowy). (z roznych powodow). Pewnie Pan powie: ale czasy sie zmienily.. Prawda. Gdy byla Minister Turystyki we Francji Michelle Domesnine powiedziala, ze po raz pierwszy wyjechala na wakacje majac lat 20 bo musiala pomagac rodzicom w gospodarstwie rolnym (pomyslalam, miala podobny "parcours" (dokladnie jak ja). Powiedziala tez, ze najgorszym dla niej byl powrot po wakacjach do szkoly i to przykre pytanie nauczycielki "co robiliscie w wakacje" (nie bylo sie czym pochwalic, przed kolezankami)... i jako minister, pragnela zapewnic dzieciom (wszystkim ) zeby mogly powiedziec, po wakacjach ze .... byly nad morzem. I .... zorganizowala taka akcje... w ktorej mialay wziac udzial dzieci najubozsze: wyjazd na jeden dzien nad morze... Merostwa oferowaly autokary, zeby zawiezc tam dzieci. Jej zdaniem, juz sam fakt, ze mogly powiedziec iz byly nad morzem, byl najwazniejszy. Juz nikt nie bedzie pytal: jak dlugo dzien czy dwa tygodnie. Sam fakt ze tam byly. Teraz maja jej za zle, niektorzy, ze tak wychowala mlodziez we Francji, ze ... "wbila do glowy" iz wszyscy powinni miec prawo do wakacyjnych wyjazdow. I mlodzi, w swoich protestach (strajki, awantury) domagaja sie tego prawa. Ale kieszen panstwowa peka w szwach ( firmy uciekaja za granice, ... nie maja ochoty placic podatkow na ...wysokie swiadczenia socjalne). Przykre to ale to fakty. Codziennie (prawie) slyszy sie w mass mediach ze tu i owdzie zamykaja zaklad i iles osob zostaje zwolnionych. Taka jest reakcja firm, w obecnym swiecie zmondializowanym, gdzie maja prawo instalowac sie gdzie chca. Na pewno, zagraniczny inwestor nie bedzie zainteresowany uiszczaniem skladek na wakacje dzieciom w Polsce. Byloby to bardziej realnym, gdyby tym inwestorem byl powracajacy Polak . (badania we Francji wykazaly, ze investorzy lokalni/pochodzenia rodzimego, sa o wiele bardziej zaangazowani w sprawy terenowe, niz zagraniczni, ktorzy zainteresowani sa (n.p. Auchan, leclrec, ... ) zeby zrobic duzy kapital w szybkim czasie i gdy sytuacja w innym kraju jest bardziej interesujaca (zwolnienia podatkowe, etc) zamknac tu interes i otworzyc go gdzie indziej (to co sie stalo z Pegot'em francuskim, ktory z Polski przeniosl sie do Tunezji). Warto byloby wziac pod uwage rozne aspekty i dlugoterminowe perspektywy. z powazaniem. odpowiedz »

tego tylko brakowaloby... doplaty za granice [2006-05-15 22:44 85.168.136.*]
Absolutnie ma Pan/Pani racje. Tego tylko brakowalo, zeby doplacac na wakacje za granica i tam innym (zamiast swoim) dac zarobic. M.Woroniecka odpowiedz »

a moze to niezly pomysl- pomoc agroturystyce [2006-05-13 09:29 85.168.136.*]
We Francji jako forma pomocy wakacyjnej w wiekszych firmach sa "czeki wakacyjne" ("ChŹques de vacances") ktore sa wydawane w roznych nominalach, najczesciej od 10 Euros w zwyz (20, 50). Mozna je wykorzystac wg wlasnego uznania, tj. w firmach ktore sa uprawnione do ich przyjmowania (osrodki wakacyjne, bez wskazywania tylko na agro... ), jak i w hotelach (miejskich rowniez). Daje to uzytkownikom mozliwosc wyboru zarowno miejsca jak i rodzaju zakwaterowania (moze to byc rowniez kemping..) .
Rozumiem intencje naszego rzadu, (zachecenie do rozwoju, uaktywnienia wsi, skad zaczynaja uciekac mlodzi ludzie do miast. Chodzi tu o konkretny cel... Warto zwrocic uwage, co sie zrobilo ze wsia w krajach zachodnich. Gdy jest nadmierny odplyw ludzi , pociaga to za soba nie tylko zamykanie szkol, ale i najdrobniejszych osrodkow uslugowych (jak male piekarnie z pieczywem). Teraz, gdy np w Masywie Centralnym krajobraz taki jak na pustyni ze szkieletami opuszczonych domow, ... rzad zaczyna szukac roznych form pomocy dla ... powrotu ludzi na wies. Udziela sie roznych form pozyczek bardzo interesujacych na zakup, wyremontowanie opuszczonych domow (byl nawet okres, ze pewna wysokosc pozyczki byla bezwzrotna). Chodzi tylko i wylacznie o uaktywnienie bardzo opustoszalej prowincji. Warto moze wziac pod uwage te wlasnie intencje rzadu, i nie byc az tak krytycznym. Kto pomieszkal w aglomeracji (takiej jak Paryz) gdzie koncentruje sie ponad 20 (22%) ludnosci kraju, aglomeracji, ktora od nastepnej w kolejnosci -Lyonu- jest wieksza 10 krotnie..., gdy zastanowic sie, co sie dzieje na przedmiesciach (zaniedbanych), czego dowodem byly wydarzenia listopadowe... to wtedy inaczej patrzy sie na inicjatywy rzadu darzacego do bardziej rownomiernego rozwoju kraju, bez tak razacych dysproporcji (najpierw liczba ludnosci, a nastepnie, liczba miejc pracy itd... )
odpowiedz »

czeki [2006-05-14 16:01 81.249.14.*]
slusznie Pani Mirko odpowiedz »

Kim Jestes???? [2006-05-15 08:37 85.168.136.*]
Kim Pan jest, ktory mnie "rozpoznal". Milo mi, ze Pan ma podobne zdanie. Serdecznie pozdrawiam. Mirka W. odpowiedz »

c'est moi [2006-05-15 08:42 217.128.8.*]
cest moi et en plus j'ai travaillé sur ce projet odpowiedz »

jeszcze o wsi [2006-05-15 09:33 85.168.136.*]
Félicitation donc. Jesli Pan nie chce sie ujawnic na Forum (moge sie domyslac, ale ... j'en n'ai pas sěr), to moze przy innej okazji... Pomysl bardzo pozyteczny, uwazam. Sama wychowalam sie na wsi, "zaliczylam" w miedzyczasie wszystkie osrodki (jesli chodzi o wielkosc). Male i duze miasto. Aktualnie mieszkam w metropolii swiatowej (mowi sie o kilku takich miastach "world Cities" ale.... z wielkim sentymentem wracam do wsi (mojej rodzinnej, w bylym sieradzkim wojewodztwie), o ktorej kiedys myslalam ze tam "diabel dobranoc mowi" marzac o .... wielkim wyjezdzie... i niby sie udalo ale .... sentyment wielki pozostal i ... ciesze sie ze udzielil sie moim dzieciom, ktore ... nie wyobrazaja sobie, zeby nie jechac do Rembieskich choc raz w roku... gdzie... znaja sasiadow i sasiedzi ich znaja i ... trudno je bylo babci utrzymac na swoim podworku, (gdzie nie bylo juz ani kur ani swin( babcia mieszkala z nami we Francji i przyjezdzala tylko od wiosny). A dzieci... uciekaly wciaz do sasiadow, do .... kurek, kroliczkow, krowek, i .... konika malego, ktory sie dopiero co urodzil i to byla ... najwieksza ich atrakcja, gdy pozwolono im wsiasc na jego grzbiet i ... dac sie powozic. prosze sie nie wysmiewac z takich radosci dzieci wielkomiejskich, ... Jako humor to mozna odebrac ale zdarzylo sie to na prawde: W przedszkolu paryskim pani poprosila dzieci o narysowanie ryby i jedno z dzieci narysowalo ...prostokat. Pani pyta "co to", i odpowiedz: "poisson pané" (ryba panierowana). Moze mama robila takie wlasnie ryby mrozone, ktore z pudelka, poukladane w takiej wlasnie formie. Wielka milosniczka wiejskiej natury. Geograf obecnie i doktorant w tej dziedzinie. Miroslawa Woroniecka odpowiedz »

blad gramatyczny... [2006-05-15 09:38 85.168.136.*]
Przepraszam za blad gramatyczny : powinno byc : jen'en suis pas sěr. odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij