Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Gastronomia

Wątek: Polskie pensje - znów w restauracjach i obiektach najsłabiej!
Autor: Czytelnik IP 83.8.146.*
Data wysłania: 2006-05-31 12:05
Temat: Zarobki nie zależą od pracodawcy
Treść: Niskie zarobki w branży hotelarsko-gastronomicznej nie są spowodowane widzimisiem pracodawców lecz posuchą w tej branży .
Koszty stałe (prąd, ogrzewanie-olej opałowy, benzyna ,opłaty od różnych zezwoleń, podatki lokalne, koszt surowców) ciągle rosną !!! a ceny w restauracjach i hotelach (pomijając te drogie giganty) są na tym samym poziomie od kilku lat, a wręcz w wielu wypadkach zostały zmiejszone. Na dodatek średnie społeczeństwo które mogłoby sobie pozwolić na średniej klasy restauracje i hotele ma coraz mniej pieniędzy- i koło się zamyka. Więc o podwyżkach nie ma co myśleć , Zwiększenie płac, które i tak są znacznym kosztem w dziełalności bez rezyka plajty nie wchodzi w rachubę !!!!!

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

ceny europejskie a zarobki z IIIego Swiata [2006-06-02 07:50 85.168.136.*]
Ceny w wyjatkowo szybkim tempie siegaja poziomu europejskiego (przyklad najprostszy: ceny paliwa: prawie te same: we Francji: litr benzyny- 1,3euro, poczas gdy pensja (najnizszza legalna do zadeklarowania) wynosi 8,03euro/ godzine (brutto). Z tego trzeba odjac ok. 20% obciazen. (na czarno: sprzataczka ma ok. 10 euro). Wiec przelicznik prosty. Moja Mamusia, za czasow komunistycznych, przeliczala na ilosc bulek a tera latwiej porownac na ilosc zakupionego paliwa chocby (tu i tam). Inna sprawa, ze koszty mieszkania oczywiscie bywaja innego rzedu wielkosci, nie mniej jednak, koszty utrzymania ("zycia codziennego" ) sa jakies bardziej godziwe. Faktem jest, ze rolnictwo jest tu w duzym stopniu dofinansowane, ale... Cos trzeba by z tym zrobic w Polsce, zeby ludziom godziwie starczylo od 1ego do 30-go dnia miesiaca, i zeby .... mogli kupic wiecej paliwa, i wybrac sie na weekend/wakacje zeby nastepnie innym dac zarobic w restauracjach/hotelach/ pokojach goscinnych. Przeciez gdy czlowiekowi brakuje na podstawowe rzeczy, to komu w glowie wyjazdy... i jak tu ekonomia ma sie "krecic"... czy ktos o tym mysli logicznie, ustalajac ceny / koszty zycia/ utrzymania, na tak horendalnie wysokim poziomie???? (emigrantka) odpowiedz »

biadolenia miedzynarodowe, dobrze znane wszystkim [2006-05-31 12:18 85.168.136.*]
Wiec trudno sie dziewic, ze trudno znalezc chetnych do pracy. Te narzekania pracodawcow sa podobne, jak sie okazuje rowniez w Paryzu, cieszacego sie z pozycji lidera (w kategorii miast) w turystyce swiatowej. A biadolenia wlascicieli te same (poznalam to na wlasnej skorze). A tymczasem, wykonuja kolejne inwestycje, kupuja dzieciom mieszkania wlasnosciowe w dobrych dzielnicach i ... sprzedaja "afere" zeby... kupic jeszcze bardziej intratna (placac czesc kosztow pieniedzmi (nie czekiem). Jeden z takich... rowniez narzekajacy, gdy poprosilam o deklaracje na caly etat (przewidywalam koniecznosc pobytu w szpitalu, i ... kwestia zwolnienia lekarskiego i swiadczenia proporcjonalne do pensjii). Wiec narzekania ze go na to nie stac, ze biznes zle idzie... (a innym razem slyszalam, zakulisowo, : ze to "kura ktora znosi zlote jajka" ) Wiec trudno uwierzyc w te biadolenia. A jezeli idzie zle i nie stac na pensje godziwe, to trzeba zakasac rekawy i samemu siedziec 24 godziny na dobe i 7 dni / 7. POwodzenia w zwiekszaniu obrotow. (emigrantka) odpowiedz »

koszty chorobowego [2006-05-31 13:46 83.15.101.*]
To jest uwaga 'obok' głównego wątku, ale zwracam uwagę, że to pracodawca pokrywa wynagrodzenie pracownika za ponad miesiąc chorobowego w ciagu roku. Owszem, nie jest to 100%, ale ZUS, jak sama nazwa wskazuje jest ubezpieczalnią. Czy taka 'franczyza integralna' jest pzry jakimkolwiek innym ubezpieczeniu? A pracę osoby chorej ktoś musi wykonać i za nią trzeba zapłacić. W sumie - prawie podwójnie... odpowiedz »

NIeprawda [2006-05-31 12:18 83.238.214.*]
Nie zgodzę się z tym, że ceny w restauracja nie rosną, a koszty rosną. Przykład: jakies półtora roku temu byłam w restauracji w Opolu, cena dania obiadowego (kluski z sosem, surówka i rolada) 18zł. W grudniu ubiegłego roku byłam w tej samej restauracji i ceny były niby te same, ale później okazało się, że 18 zł kosztowała tylko rolada, a za kluski i surówkę trzeba było dopłacić ekstra i w sumie wyszło za to samo danie około 28 zł. Czy dalej ktoś uważa, że ceny w restauracjach są takie same, a tylko koszty rosną? W tym czasie moja pensja nie wzrosła ani o złotówkę. odpowiedz »

ceny a ceny [2006-05-31 13:42 83.15.101.*]
A pamięta Pani ile kosztował kilogram polędwicy wołowej półtora roku temu, a ile dzisiaj? Można też obniżać gramatury, tak jak robią różne firmy spożywcze: zamiast 0,25l zmieniają butelki i za tą samą cenę jest 0,2l. Niestety w Polsce wyrównują się tylko ceny do poziomu Zachodu, a płace nie. A na pozapłacowe koszty zatrudnienia restauratorzy i hotelarze nie mają wpływu... odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij