|
Wątek:
|
PKP - ulgi dla studentów zależne od rodzaju pociągu
|
Autor:
|
Czytelnik IP 77.115.99.*
|
Data wysłania:
|
2009-04-14 11:18
|
Temat:
|
Wygodniccy się znaleźli, ha!
|
Treść:
|
Z takim podejściem SZANOWNA PANI to sobie klientów nie znajdzie. To prawda, że większość pracowników PKP jest szkolona do CHAMSTWA i NACIĄGACTWA...! Ja mam tylko mamę, która ledwo zarabia na utrzymanie 4-ki dzieci. Ja studiując nie mam możliwości podjęcia żadnej pracy, ponieważ są to studia stacjonarne i często wykłady są tak ułożone, że wychodząc z domu rankiem wracam zachwycając się zachodem słońca przy jakimś kebabie. Bo nie stać mnie na restauracje, do których zapewne często zaprasza Szanowną Panią Rzecznik jej mąż. I rzeczą jasną jest dla mnie sprawa obrony interesu firmy PKP, lecz szacunek i wyrozumiałość dla klintów jakiegokolwiek stanu i wieku wynika z natury słowa KULTURA wśród ludzi! Jakby mnie ktoś tak potraktował w kasie to podziękowałbym uprzejmie za taką usługę. Czasy wojny i wywózek do obozów już dawno minęły!! Człowiek, który PŁACI (I TO W DODATKU CORAZ WIĘCEJ i WIĘCEJ..!!), zasługuje na SZACUNEK, PRZYJEMNĄ I MIŁĄ OBSŁUGĘ oraz KOMFORTOWE WARUNKI, adekwatnie do wymaganych kosztów za oferowane usługi. Jeśli nawet tego nie potraficie już zagwarantować, to proponuję, żebyście się zajęli rozdawaniem folderów reklamowych na ulicach. Wyjdziecie na tym lepiej Wy i Wasi Klienci.
|