|
Wątek:
|
Agroturystyka Błaskowizna 4 nad Hańczą - szok i oburzenie
|
Autor:
|
Czytelnik IP 84.234.37.*
|
Data wysłania:
|
2009-04-29 14:56
|
Temat:
|
Agroturystyka Błaskowizna 4 nad Hańczą - szok i oburzenie
|
Treść:
|
Cała ta sytuacja mnie bardzo dziwi. Po pierwsze z tego, co przeczytałam to nikt was nie wyrzucił tylko poproszono o opuszczenie kwatery z trzydniowym wyprzedzeniem, więc mieliście czas szukać szczęścia gdzie indziej w samej Błaskowiznie i bliskiej okolicy jest przynajmniej 10 kwater do wyboru wiem, bo sama często jeżdżę nad Hańcze. Ta decyzja mogła być spowodowana waszym zachowaniem każda moneta ma dwie strony (jest akcja i reakcja). A to ze gospodarz wku........rwil się na was to mnie nie dziwi jak po izbach zaczynacie dzwonić. A co do tej chlewni to, co wy jechaliście do 5 gwiazdkowego hotelu czy na agroturystykę ps byłam tam przez dwa tygodnie w lipcu 2008r z 5-sobową rodzina (w tym był bobas dwumiesięczny) i nawet nikt jej nie zauważył a tym bardziej nie poczuł. Bardzo polecam to miejsce ze względu na spokój i mila obsługę. Obiady były pierwsza klasa i za całkowity bezcen więc nie wiem, co tam państwu się nie podobało. Gospodarz bardzo konkretny i bezproblemowy więc żeby go wyprowadzić z równowagi to państwo nieźle się postarali. Ogólnie cała kwatera na 5+ przestronne pokoje, zejście na dużą plażę nad jeziorem pod samym nosem, łódki do dyspozycji, a jak się dogada wcześniej to i ognisko rozpalą za friko. Normalnie żyć nie umierać :).
|