|
Wątek:
|
Biura, hotele i przewoźnicy strzeżcie się!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 999.999.999.*
|
Data wysłania:
|
2005-03-02 22:26
|
Temat:
|
gratuluję "profesjonalnego" języka adwokatowi NESTOR TRAVEL
|
Treść:
|
Niejednokrotnie pilotowałam study-toury dla dużych touroperatorów. I z przykrością stwierdzam, że "adwokat" NESTOR-a chyba nie bardzo rozumie ideę tych imprez. Rzeczywiście są to wyjazdy służbowe i szkoleniowe, ale zdecydowanie nie należy ich mylić z kompanią karną. Nie ma absolutnie nic złego w tym, że my, ludzie z branży w czasie tych podróży (typu incentive) łączymy szkolenie z dobrą zabawą. Powiedziałabym nawet, że to bardzo wskazane. Jeśli sprzedając imprezę agent potrafi klientowi powiedzieć jedynie jakiego koloru jest w danym hotelu glazura w łazience, natomiast nie wie nic o urokach miejscowości, do jakiej wysyła klienta, to własciwie po co jedzie na study-tour? Zdjęcie w katalogu w zupełności wystarczy. Treść artykułu i głos "adwokata" wyraźnie świadczą o tym, że NESTOR raczej nie należy do biur etycznych i godnych polecenia. Dziękuję za tę wskazówkę, rzeczywiście w przyszłości będę unikała współpracy z tym operatorem.
|