|
Wątek:
|
wezyr holidays Nie poliecam
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.175.176.*
|
Data wysłania:
|
2009-06-19 11:55
|
Temat:
|
nie polecam
|
Treść:
|
Witam, wczoraj wróciłam z Tunezji, tak więc jeśli chodzi o rezydentkę Wezyra, nie mam zastrzeżen, Pani Agnieszka wykazała się profesjonalizmem. Natomiast biuro juz NIE! Wylot miał odbyć sie 11.06 o godz. 23.45 (Kraków), niestety juz na lotnisku okazało się, że lot przesunięto na 00.45, czyli w sumie wylecieliśmy juz 12.06. Wylot miał być z Monastiru o 19.15, no ale dzień wcześniej czyli 17.06 dowiedzieliśmy się, że wylot mamy o 11.50 co wszytskim podniosło ciśnienie (momentami bylo ostro na spotkaniu z rezydentką), bo jakby nie patrzeć zabrano nam jeden dzień wycieczki, każdy miał jakieś plany na czwartek, a tutaj niespodzianka o 8 rano zbiórka i wylot. To jest bardzo denerwujące, podejrzewam, że biuro dobrze o tym wiedziało,że wylot będzie wcześniej tylko kupującym oferowali póżniejszą godziną wylotu bo nie mieli by chętnych bo wycieczka z 7 dni skurczyła się do 5. Najśmieszniejsze jest to, że jak już zapakowali nas do samolotu, to najpierw godzinke spędzilśmy w samolocie na lotnisku, po czym kazano nam opuścić samolot i usadowolili na Terminalu (samolt miał awarię). Dostaliśmy po kanapce i napoju, tak wię tutaj się sprawdzono. Wylot odbył się o 16 (na szczęście innym samolotem).Tak więc jednym słowem zamiast leżakowac na plaży to siedzieliśmy na lotnisku. Co do przesunięcia odlotu uważam, że to jest wielka ściema i jeśli ktoś mial podobną sytuację, że przesunięto lot prosiłabym o pomoc czy biuro Wezyr moze ponieść jakieś konsekwencje, jeśli tak to jakie. Z góry dziękuje za informacje. Pozdrawiam. Ani
|