|
Wątek:
|
Szara strefa w turystyce: Nie kolonia, ale wakacje rodzinne!
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.19.163.*
|
Data wysłania:
|
2006-07-04 18:43
|
Temat:
|
Szara strefa w turystyce: Nie kolonia, ale wakacje rodzinne!
|
Treść:
|
Kiedy przestaniemy uprawiać demagogie-( szczerze współczuję rodzicom dziecka i jemu samemu -jest to niewątpliwa tragedia , to nie podlega dyskusji) jednak czytając artykół ,który komentuję natknąłem sie na stwierdzenie ,że pokoje były nie odebrane przez straż pożarna i sanepid-Jaki to ma związek!!! , czy to była przyczyna wypadku??? Czym różni sie wypoczynek kolonii, od wypoczynku rodzinnego??. Wydajmy wyrok i powieśmy organizatora! , a co w przypadku gdyby to było odebrane-przecież to dziecko nie ucierpiało w pożarze , ani nie uległo zatruciu. To chora biurokracja niszczy inicjatywy i stawia bariery organizatorom wypoczynku. Kto przy zdrowych zmysłach podejmie się kosztem własnego czasu opieki nad wypoczynkiem dzieci w wakacje , jeżeli będziemy stawiac przesadzone wymogi i upatrywac jednoznacznie winy wśród organizatorów i opiekunów???. powtarzam -jest to niewątpliwie tragedia , ale nie nazywajmy tego "Dzikimi koloniami" , poniewaz jak wynika z artykółu był organizator i istnieją dokumenty , które świadczą o zorganizowanym wypoczynku , natomiast niedociągniecia typu brak odbioru pomieszczeń , nie swiadczą o tym ,ze te pomieszczenia stwarzają zagrożenie dla wypoczynku. Andzrej
|