Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Inne związane z branżą

Wątek: Nienajlepsza sytuacja w branży turystycznej
Autor: Czytelnik IP 999.999.999.*
Data wysłania: 2005-03-11 14:07
Temat: jeszcze moze maly suplemencik do poprzedniej wypowiedzi
Treść: no proszę, jednak nasze spoleczeństwo nie ma tak do końca "oczu szeroko zamkniętych" ... muszę przyznać że poczulem wdzięczność dla autora postu i nieniejszym mu za niego dziękuję.

Przez dobrych parę lat (dokladnie cztery i pól) prowadzilem w stolicy niewielkie biuro podróży - bylo z definicji NIEWIELKIE i NIEWIELKIM mialo pozostac ; obslugiwalem wraz z kilkoma wspolpracownikami jeden z niszowych sektorów, konkretnie kierunek wschodni - gl.Ukraina i Kraje Baltyckie - i nie mielismy ABSOLUTNIE ŻADNYCH ambicji aby "zdobywac segment rynku" , "prowadzic ekspansje" i inne takie,modne obecnie sformulowania.Znalismy sie dobrze na swojej pracy, nasi klienci byli zadowoleni i wracali do nas rok w rok i - prosze mi uwierzyc - TO NAM WYSTARCZALO! Mysle ze z czystym sumieniem moge powiedziec ze w tym, co robilismy bylismy dobrzy (potwierdzaja to opinie klientów,referencje,ktore do dzisiaj mozna znalezc w internecie mimo ze biura juz nie ma drugi rok) Nigdy nie wykiwalismy klienta ale tez nie bylismy zadną fundacją dobroczynną - zarabialismy nienajgorsze pieniądze i bylo OK.

A potem sie zaczelo .... polityka duzych fabryk turystycznych,koncernow pokroju TUI,Neckermann czy Thomas Cook podcięla nogi mocniejszym ode mnie. Tyle mowilo się o ochronie klienta, tyle mowilo się o - uwaga - OCHRONIE KONKURENCJI - i co? I guzik,placilismy relatywnie coraz wyzsze podatki (coraz wyzsze bo firmy zagraniczne albo zwalnialy sie z tych podatkow albo placily je za granica), nakladano na nas coraz bardziej idiotyczne restrykcje (chocby horrendalne stawki ubezpieczenia albo bez mala "lustrację" ubezpieczeniową przy podpisywaniu polisy OC - musielismy legitymowac sie ze stanu swoich prywatnych zobowiazan,naleznosci, stanu majątku osobistego - TAK TAK, zdarzylo mi sie kiedys napisac w takim wniosku ze mam telewizor takiej i takiej marki,sprawny,czynny i koloru czarnego... ) - ale przede wszystkim wykonczyla nas polityka naszej tak zwanej "konkurencji", glaskanej i pieszczonej przez media ("UWAŻAJCIE NA PODEJRZANE BIURA PODRÓŻY!!!" - czyli male i skromne) i polityków (lobbying) - w efekcie ktoregoś razu przedstawiciel jakiejs turystycznej fabryki przyrąbal w mediach bez ogródek : "Tak, przez parę lat będziemy sprzedawali nasze wycieczki poniżej kosztów bo stać nas na to!To element normalnej strategii marketingowej, koszty uzyskania." Pani dziennikarka zrobila mądrą minę i przytaknęla a mnie i moim przyjaciolom prowadzącym podobne male interesiki zaświecilo się, ze to już koniec naszej pracy - nigdy nie będziemy w stanie konkurowac z dumpingowymi cenami molochów.Żeby bylo taniej obcinalismy koszty, bralismy tanszy autokar,spalismy w coraz gorszych hotelach - efekt? "Polska turystyka jest droga i kaszaniasta" stwierdzily media. Ale odpowiedzcie prosze na pytanie - jak konkurowac (skutecznie) z organizatorem turystyki , ktory WYCIECZKĘ sprzedaje w cenie wynajmu autokaru na nią? Nic dziwnego że moja oferta kosztowala 1500 a oferta XYZ - 700 zlotych. Do kogo pojdzie klient? Do XYZ oczywiscie. Po co przeplacac? A gadanie o wspieraniu rodzimej przedsiębiorczości można sobie za przeproszeniem w tylek wsadzić. Dotarlo to do mnie, gdy spotkalem znajomego "prawicowca" z zoną w Londynie ..... Dotychczas zarzekal się, że kupuje tylko polskie produkty, korzysta z polskich uslug itp ... Na moj widok próbowal zwiać a kiedy go zaczepilem, bardzo prędko się pożegnal i ymigal od dalszej rozmowy. Byl z żoną na wycieczce.Bardzo taniej wycieczce. Zorganizowanej przez .... No przez kogo,powiedzcie proszę ...

Bylem pare miesiecy temu w Irlandii - na ulicy mozna zabić się o drobny,lokalny biznes ; biznes,który ojciec z synem i dziadkiem prowadzą wspólnie od 60 lat. Nie mają ambicji korporacyjnych, nie chcą ekspansji na nowe tereny, nie szukają nowych kontaktów B2B zatrudniając do tego rzeszę NBMów - nie mają prawdopodobnie pojęcia o tym, jak wygląda PR dla malej firmy. Robią te swoje buty, chleb, zlączki, szafki, sprzedają wyroby z gumy i ze zlota, produkują hamburgery, organizaują wczasy i wycieczki .... i zyją. Może nie mają milionów ale żyją i to nie najgorzej.

I co najważniejsze - nikt im w tym nie przeszkadza

pozdrawiam,
były polski drobny przedsiębiorca

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij