|
Wątek:
|
Hotel Club Dolce Farniente Majorka
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.20.226.*
|
Data wysłania:
|
2009-07-16 19:47
|
Temat:
|
Hotel Club Dolce Farniente Majorka
|
Treść:
|
wychodzenie z hotelu niemozliwe bez zamkniecia okna lazienki i drzwi tarasu bo latwo moga okrasc cie sasiedzi, scianki dzialowe miedzy tarasami na wysokosc ponizej metra! murzyn, ten wlasciciel dolce far nienite, okropny, taki niedostepny niesympatyczny majorka cala nie mowi nawet po angielsku, wiec komunikacja niemowliwa :-( karaluchy okolo 6 cm czarne obrzydliwe, mąż codziennie walczyl... dziecko nie bylo bezpieczne, jestesmy zdruzgotani, woda bieżąca słona! toaleta wc osad z kamienia, to oni nie mają domestosa? a murzyn jezdzil volvo a na domestos nie stać hotelu i ręczniki tez brudne, zszarzale niedoprane, plamy byly, ogolnie w polsce jest pelen luksus w porownaniu z nimi, szczerze powiem: te karaluchy to juz absurd. dziecko moje plakalo, a co ja moglam zrobic
|