|
Wątek:
|
Call&Go
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.31.245.*
|
Data wysłania:
|
2009-07-24 12:45
|
Temat:
|
Call&Go
|
Treść:
|
Zgadzam się z powyższymi wypowiedziami. Też pracowałam w Call&Go. Zrezygnowałam (w sama porę!) ze względu na skandaliczne warunki: praca 12 h w hałasie i przeciągu za marne grosze. Już od dłuższego czasu było łatwo zauważyć, że ta firma ledwo się trzyma. Coraz więcej było telefonów i maili od touroperatorów w sprawie uregulowania płatności i od klientów, którzy zrezygnowali z wycieczki i od co najmniej miesiąca nie dostali zwrotu pieniędzy. Pracownik musiał sam zmyslać wytłumaczenie, bo przecież o kontakcie z szefostwem nie było mowy - jedyna możliwość, to przez e-mail, ale oczywiście w takich sprawach nigdy nie było odpowiedzi. Ja również wciąż czekam na ostatnią wypłatę - i chyba się już nie doczekam...
|