|
Wątek:
|
Znów marzenia o cudownych wakacjach minęły się z rzeczywistością
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.22.184.*
|
Data wysłania:
|
2006-08-02 11:43
|
Temat:
|
witam w klubie
|
Treść:
|
Witam ja juz to przerabialam 4 lata temu , oczekiwany urlop , 7 dni laby i rekalsu, ale okazalo sie zupelnie cos innego, na miejscu w Tunezji nie bylo dla nas pokoi, zwolnily sie po 30 godzinach ale nie byly do zamieszkania ( brud i smrod) , faktem jest ze hotel mial 3* ( ale czystosc obowiazuje wszystkich) , po ogromnej awanturze , po braku jakiejkolwiek interwencji ze strony biura w polsce i rezydenta na miejscu udalo sie mnie i mojej rodzinie wymienic hotel na inny ( na odludziu 3* ) pozostali turysci zdecydowali sie mieszkac w tym hotelu. PO powrocie do kraju postąpilismy zgodnie z wytycznymi , oficjalna skarga podpis rezydent w Tunezji i podpisy 30 osob. Pozostale 3 dni spedzilismy w ludzikich warunkach na totalnym odludziu ale hotelu z czystym basenem. Po przyjezdzie do POlski zlozylismy skarge ( wszedzie gdzie sie dalo ) poniewaz nikt na nia nie zareagowal, sprawa trafila do sadu ( oczywiscie nikt ze swiadkow nie byl juz zaineresowany ) i po 3 latach otrzymalismy rekompensate w postaci tygodniowego pobytu takze w Tunezji 4* coprawda w pazdzieniku ale ... Ten urlop sie udal choc bylismy pelni obaw. Nie skorzystam juz z uslug tego biura. Przed kazdym uropem zastanawial sie czy tym razem wszystko bedzie dobrze. Tak na przyszlosc moi kochani warto walczyc o swoje prawa , a co do rezydentow na miejscu to oni naprawde nie maja na nic wplywu...
|