Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Turystyka krajowa

Wątek: Inspekcja Transportu Drogowego będzie sprawdzać pilotów i pr
Autor: Czytelnik IP 87.99.33.*
Data wysłania: 2006-08-06 10:17
Temat: Na spokojnie można stwierdzić, że nasze władze głupieją
Treść: W kontekście wprowadzenia kontroli wycieczek na spokojnie możemy tu stwiedzić, że w normalnie funkcjonującym kraju, głoszącym oficjalnie poszanowanie praw obywatelskich i deklarujących wolny rynek, nie mogą istnieć tak absurdalne nakazy jak ilość grupy taka czy taka, kiedy to obowiązuje poruszanie się na obszarach otwartych - w miastach, na drogach publicznych czy w górach - wyłącznie w eskorcie jedynego słusznego przewodnika turystycznego lub pilota wycieczek. Ograniczenia te mogą dotyczyć jedynie obiektów zamkniętych jak muzeum, zabytkowy zespół klasztrony, galeria sztuki czy skansen budownictwa wiejskiego, po których może (ale nie musi) oprowadzać wyznaczony pracownik, niekoniecznie poddany obowiązkowi ukończenia karkołomnych kursów i posiadania wyłącznie państwowych papierów z identyfikatorem z pieczątką marszałka wojewódzwa.

Wydawanie przez władze państwowych uprawnień przewodnikom turystycznym i pilotom wycieczek oraz wprowadzenie rygorystycznych kontroli na drogach publicznych (szlakach turystycznych) świadczy, że w Polsce od czasów PRL w dziedzinie turystyki nie tylko się nic nie zmieniło, ale sprawy zmiarzają w jeszcze gorszym kierunku - ku totalitarnemu systemowi nakazowo - rozdzielczemu, zakazów i kontroli wszystkiego i wszystkich.

W całym cywilizowanym świecie konieczność posiadania formalnych uprawnień jest rozłożona w jakimś rozsądnym punkcie. I tak np. do prowadzenia samochodu jest potrzebne prawo jazdy, ale do kierowania rowerem już nie. Do usunięcia np. wyrostka robaczkowego potrzebny jest dyplom lekarza i praktyka zawodowa, ale do udzielenia pierwszej pomocy w razie zasłabnięcia już nie ma takich wymogów. Tak samo nie wymaga się żadnych zawodowych uprawnień państwowych od osób, które piszą artykuły do prasy, biorą udział w konkursach fotografii, malują obrazy i sprzedają je na jakimś targu lub popisują się swoimi zdolnościami aktorskimi podczas teatrów ulicznych.

W tym kontekście czynności przewodnika są umiejscowione zdecydowanie po tej drugiej stronie i nikt nie powinien wymagać jakichś koncesji czy licencji od hobbystów zajmujących się okazyjnie prowadzeniem dla ludzi wypoczynku w formie zwiedzania kraju. Sugerowanie, że kiedy uczestnik grupy wycieczkowej zasłabnie, to już nikt z kierownictwa wycieczki bez udziału pilota czy przewodnika nie potrafi zaopiekować się chorym i sciągnąć pomocy lekarskiej, może tylko śmieszyć.

W normalnych warunkach społeczno-gospodarczych reglamentację zawodów wprowadza się wyłącznie z uwagi na konieczność ochrony ważnego interesu społecznego, np. kiedy chodzi o zdrowie i życie (w przypadku zawodu lekarza, podobnie jak aptekarza), ale jaki interes jest chroniony w przypadku nakładania na organizatora turystyki nadmiernych obowiązków w zakresie przewodnictwa turystycznego i pilotażu wycieczek?

Ta ochrona może dotyczyć jedynie partykularnych interesów wąskiej grupy monopolistów i całej tej nadętej hucpy powiązanej niejasnymi układami z władzami państwowymi. I to nie kierujący wycieczkami bez formalnych uprawnień stanowią tu zagrożenie, a właśnie powiązania owej grupy lobbystów z urzędami i urzędnikami administracji państwowej są źrodłem korupcji i nepotyzmu.

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

naprawdę można na spokojnie [2006-08-06 15:54 84.10.40.*]
To jest właśnie typowo polskie. Przewodnicy maja za dużo, głupie zakazy i nakazy. Tylko niech ktoś nie ma (rozumiem sitwa) i dwa nikt nam nic nie bedzie kazał.
A tak jak 05.08 kolejny PRAKTYK sie wypowiadał,tak ja ja prowadzący biuro podróży: klient robi co mu się rzewnie podoba. JaK sobie sam robi wycieczkę NIEZAROBKOWO (ksiądz,nauczyciel,pewnie tacy tez sa) to niech pilotuje sam. Inspekcja go nie zamknie bo nie jest biurem, i NIE PODLEGA ustawie o turystyce.
Natomiast pilot reprezentuje biuro i odpowiada za całość. Nie tak ze jak ktos głupio pisze już nikt inny nie udzieli pomocy. "My Polacy przeciez wszędzie sobie damy radę i jest ok." Tylko ustawa minimaluzuje np ryzyko jechania do szpitala, bo np dzieci zostaja z opieką we właściwej ilości. To jest kwestia praktyki, a nie głupawej dyskusji, " aco, anikt nie bedzie nam zabraniał"/
To jesli chodzi o przewodników.
Nawiasem mówiąc mi tez klient podpisuje, że rezygnuje z pilota, . Tak robią inni i to obniża cenę o np 30 zł. Ale rodzi same problemy na trasie. Póki będa takie głupie dyskusje, to tak bedzie dobrze póki jest dobrze.
odpowiedz »

naprawdę można na spokojnie [2006-08-07 20:47 88.199.63.*]
"nikt z kierownictwa wycieczki bez udziału pilota czy przewodnika nie potrafi zaopiekować się chorym i sciągnąć pomocy lekarskiej?"
sugerowałem, że pilot może być po prostu przydatny :-) Pozdrawiam serdecznie.
odpowiedz »

naprawdę można na spokojnie [2006-08-07 20:49 88.199.63.*]
miało być wyżej :-)) odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij