|
Wątek:
|
Eurorest - czy warto?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.20.196.*
|
Data wysłania:
|
2009-08-31 21:58
|
Temat:
|
Eurorest - czy warto? Warto, ale.....
|
Treść:
|
Witam, przez przypadek trafiłem na to forum (szukałem strony Eurorestu i po wpisaniu w wyszukiwarkę w wynikach pojawiło się właśnie ono) i z zaciekawieniem przeczytałem stronę z komentarzami do końca, choć nie było łatwo. Pierwszy raz skorzystaliśmy z żoną z czeku w 2000 r. Firma w której pracowałem kupiła auto z salonu i wraz z nim dostała czek Eurorestu na który się w drodze losowania załapałem. Pojechaliśmy na Słowację niedaleko Popradu. Pensjonat był z "bajki o socjalizmie", ale my wracaliśmy tam tylko na obiadokolację bo tuż po śniadaniu ruszaliśmy w góry albo samochodem na wycieczki. Porównywałem ceny z czekiem i bez niego pytając dwóch małżeństw z Polski przybyłych tam na własną rękę - nam wyszło taniej o jakieś 20% a i pokój mieliśmy z łazienką (oni nie), to była jedyna łazienka na piętrze w pokoju (druga była ogólnodostępna na korytarzu). Za dwa lata pojechaliśmy znowu z czekiem (tym razem kupiliśmy go sami a otrzymaliśmy z Eurorestu ofertę ponieważ po pierwszym wyjeździe mieli nas w swojej bazie danych). Wybraliśmy się już w cztery osoby bo byliśmy z nastoletnimi dziećmi. Tym razem wybrałem przez net pensjonat Eva-Maria (też Słowacja) koło Żiliny. Pensjonacik czysty i żarcie wprost wspaniałe! Dwa pokoje obok siebie z łazienką. Tym razem również nie siedzieliśmy na miejscu tylko po śniadaniu Maria zaopatrywała nas w suchy prowiant (kanapki, owoce, soczki w kartonach) i ruszaliśmy w plener. Oferta również i w tym przypadku była korzystniejsza niż bez czeku. Ludzie, przecież to żaden problem spytać kogoś z pokoju obok ile zapłacił za nocleg z wyżywieniem. Pomijając już to,że każdy jakiś język obcy zna to "naszych" jest pełno w każdym zakątku świata i w najmniejszym hoteliku spotkacie kogoś z Polski. Nie rozumiem więc czemu tak wrzeszczą ci niezadowoleni z Eurorestu. Trzeba było patrzeć gdzie zamawiacie noclegi, trzeba porównać oferty, zadzwonić, popytać. Nim zamówiłem te pobyty na Słowacji rozmawiałem z kilkunastoma hotelikami i pensjonatami. To zawsze jest loteria, fakt. Przypomnijcie sobie niedawne sprawy turystów wyrzuconych z hotelu w Egipcie bo skończył się im pobyt a biuro podróży padło i nie mieli czym wrócić do kraju. I co, też zawinił Eurorest?! Ja kupiłem ich czek po raz trzeci i pewnie nie ostatni. I przepraszam, że piszę po polsku i ze znakami interpunkcji, co tak źle odbierają ci z pianą na ustach hahaha. Cóż zrobić, miałem dobrych polonistów :) Pozdrawiam wszystkich zadowolonych i niezadowolonych z Eurorestu, ale tych którzy korzystali z tej formy rezerwacji a nie tylko zieją nienawiścią nie mając pojęcia o czym piszą. Darek Dudkiewicz dudik63@wp.pl
|