Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: WYTWÓRNIA WYPRAW
Autor: Czytelnik IP 83.14.100.*
Data wysłania: 2009-10-20 09:09
Temat: Kilka kwestii związanych z Wytwórnią Wypraw
Treść: Lato 2009 przeszło do historii, a wraz z nim jak widzę kolejne skargi i wnioski kierowane pod adres Wytwórni Wypraw. Nie dziwi mnie to, sam znam wszystko z własnych doświadczeń, obserwacji i przygód, które to z wyżej wymienioną firma udało mi się przeżyć. Od razu zaznaczę - nie jestem osobą sympatyzującą z firmą, ani jej pracownikiem, ani przyjacielem. Postaram się po prostu rozwiać (jeśli mi się oczywiście uda) pewne wątpliwości związane z WW. Nie jest to na pewno wyjazd dla osób ceniących sobie wygodę, niegotowych na niespodzianki typu brak pokoju, prysznica, szafy czy popsuty autokar.
Przepraszam za grubiaństwo, ale nie przemawiają do mnie posty typu polecam - nie polecam, było fajnie - nie było fajnie, a potem wzajemne przerzucanie się mniej czy bardziej ważkimi argumentami. Wytwórnia Wypraw istnieje od kilku ładnych lat, początkowo działała pod szyldem Wyprawy Studenckie, z czasem, gdy właściciel owym studentem przestał już bywać, nazwa została zmieniona. Nowa obowiązuje bodajże od trzech lat. WW nie jest firmą krzakiem, jeśli podpiszecie umowy, wpłacicie zaliczki, itp. to nawet, jeśli kontakt z organizatorem, albo kimś z biura będzie utrudniony, wyjazd się odbędzie. Jeśli z jakiegoś powodu (np. nie uzbiera się wystarczająca liczba chętnych) zostanie on odwołany, również zostaniecie o tym poinformowani, nie zdziwcie się jednak, jeśli to nastąpi trzy dni przed planowanym wyjazdem - to co dla Was wyda się oburzające, dla właściciela będzie normalką - bo to nie jego wakacje, urlopy itp. i do końca czeka na ewentualnych chętnych. Na nic się zda złość, straszenie sądem, policją, pogróżkami, wątpię, żeby udało się coś tym wskórać.
Jechać? Nie jechać? Zapewne kusząca jest cena tego wyjazdu, tylko czy do końca prawdziwa? Krym, wbrew powszechnym opiniom tani nie jest (w porównaniu np. do zachodniej Ukrainy o jakieś 30-40%), a do tego co roku ceny z niewiadomych mi bliżej powodów zmieniają się. W przeliczeniu oprócz ceny zawartej w wycieczce, należałoby doliczyć kolejny 1000 zł na jedzenie, wycieczki i ogólne przyjemności. Knajpek w okolicy zakwaterowania nie jest dużo, zdarza się, że ktoś gotuje na miejscu, ale nie jest to regułą - zależy od organizacji i/lub pilota wycieczki. Generalnie jedzenie w barach jest drogie i w małych porcjach, nawet dla kobiet. Taniej wychodzi żywienie się samemu, ale to znów kosztem czegoś. Wycieczki są sprawą dowolną, ale pojechać i niczego nie zobaczyć szkoda. Tylko że w organizacji wliczony jest koszt przejazdu i miejscowego przewodnika, za wejście płacimy oddzielnie, czyli jak wspomniałem są to dodatkowe koszta (te 500 zł na pewno, a jak mówiłem co roku ceny za wejścia zwiększają się średnio o 10-20 hrywien). Dojazd na Krym to najczęściej pociąg klasy plackart, czyli wagon z 54 miejscami do spania. Organizator rzadko kiedy tak naprawdę nie stara się kupować wygodniejszych, dolnych, albo "boksowych" miejsc, wsiadanie do wagonu wygląda więc wielce interesująco, gdy 50-osobowa grupa napiera na pilota i niemalże dzikim skowytem walczy o te lepsze miejsca. Miejsce zakwaterowania to pensjonat prowadzony przez osobnika o dość podejrzanym wyglądzie, który to jednego wieczoru będzie podrywał co ładniejsze dziewczyny wykrzykując za nimi różne "miłe słowa" - np. polskie dziewczyny bardzo seksualne, dawaj pójdziemy się piep...", a drugiego, że Unia Europejska rucha nas w dupę. czemu tak? Nie nadążam za tokiem myślenia tego jegomościa. Fajni piloci szybko rezygnują z pracy w WW, Ci niefajni też rezygnują, albo się im dziękuje. Rotacja jest tu wspaniała. Nie zdziwcie się, jeśli wasz pilot nie będzie znał rosyjskiego albo nigdy wcześniej nie był na Krymie - takie praktyki WW ma przetestowane i naprawdę nikt się nie przejmuje czyim to kosztem.
Chaos organizacyjny polega głównie na tym, że bilety, autokar, przewodnicy, pokoje, itd., itd. załatwiane są często na miejscu, jest to niedogadane, nie dopięte na przysłowiowy ostatni guzik, a gdy zgłaszasz słuszne pretensje możesz spotkać się ze słowami niezbyt miłymi dla ucha. Szanowni czytelnicy, którzy pomimo przydługiego wywodu dotarli do końca, wybaczcie, że nie podpisuję się tu nazwiskiem, tylko imieniem, nie chciałbym spotkać się z jakimiś nieprzyjemnościami ze strony WW. Jeśli ktoś z Was będzie miał jeszcze jakieś pytania postaram się pomóc, ale proszę o zadawanie ich w wątku na tym forum.

ADAM

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

Kilka kwestii związanych z Wytwórnią Wypraw [2011-06-12 15:47 89.228.131.*]
Jak dla mnie przejazd plackarta był największą i niezapomnianą przygodą na ukrainie i najlepszym sposobem na integrację. I spokojnie można się umyć w pociągu, fakt że kubeczkiem ale prysznic jest możliwy odpowiedz »

Kilka kwestii związanych z Wytwórnią Wypraw [2011-01-12 12:32 83.11.166.*]
Czy jest aż tak źle? odpowiedz »

Kilka kwestii związanych z Wytwórnią Wypraw [2009-11-06 14:00 83.24.135.*]
a był ktoś na wyjeździe sylwestrowym z tym biiurem? chodzi mi o budapeszt, odpowiedz »

Kilka kwestii związanych z Wytwórnią Wypraw [2010-01-05 11:40 89.167.25.*]
Witam,
także mam parę uwag co do tego biura... jednakże dotyczących Sylwestra w Budapeszcie: autokar - toaleta nie działała, coś cały czas trzeszczało z przodu przy drzwiach gdy najezdzalismy na wyboje, ogrzewanie na szczescie dzialalo w normie, a i nasi rozgarnieci kierowcy i pilotka laskawie oswiadczyli dopiero w drodze powrotnej ze dziala TV!!! kierowcy - tragedia, nie znali trasy, zgubili sie na Wegrzech i bladzilismy dwie godziny, korzystali z nokia maps i tak ich ten gps poprowadzil ze o maly wlos nie wjechalibysmy w rzeke - mapa pokazywala ze jest tam przeprawa promowa!!!!! :/ poza tym nie stosowali sie do znakow np ograniczenia ton przy wjezdzie na mosty ( liczyli ze jak pierwszy autokar przejechal to i im sie uda...chore!!!) no i w samym Budapeszcie np. nie korzystali z oddzielnego pasa dla autobusow tylko tkwilismy w korku z innymi autami... :/ pilotka - nie znala wegierskiego, przekazywala nam informacje bardzo oczywiste ktore kazdy na pewno juz wie i mogl znalesc z wikipedi, poza tym mylila podstawowe informacje np powiedziala ze przezjezdzamy przez most Elzbiety gdy my jechalismy przez most Łańcuchowy!!!!!! sprawiala wrazenie osoby niezorganizowanej, za kazdym razem podawala inne ( wyższe) ceny biletow wstepu do zwiedzanych obiektow a potem jak sie ludzie wycofywali gdy robilo sie coraz drozej to dziwila sie dlaczego i ze juz zarezerwowala miejsca i ze Wegrom bedzie przykro (co to wogole ma byc????? tzrba najpierw dokladnie sprawdzic co ile kosztuje a potem informowac ludzi a nie wprowadzac ich w blad) organizator - trudno uchwytny, nie odpowiada na mejle, oszukal nas w sprawie drogi powrotnej - obiecal ze powrot bedzie przez Lublin, po drodze dopiero okazalo sie ze ani kierowcy ani pilotka o tym nie wiedzieli i powrot byl przez Radom - co bylo tlumaczone ograniczonym czasem pracy kierowcow i ze jak pojedziemy przez L to nie dojedziemy do Wawy na czas i beda nas musieli wysadzic na trasie - a i tak mielismy juz dwu godzinne opoznienie wiec to bylo chore tłumaczenie... nie spelnione punkty programu - np. nie zwiedzilismy zaplanowanego Wyszehradu, nie bylo zorganizowanego sylwestra w hostelu ani obniecanego wieczorku przy palince hostel - to bylo jedyny dobry punkt tej wyprawy, czysty, przyjemny, usytuowany w scislym centrum miasta, cale szczescie ze znalismy Budapeszt i moglismy udac sie sami na zwiedzanie :)
odpowiedz »

Kilka kwestii związanych z Wytwórnią Wypraw [2011-01-11 09:53 149.156.157.*]
ja spędziłem sylwestra na Węgrzech w tym roku, i powiem szczerze, że nic się nie zmieniło od ubiegłego roku z tego co czytam. ten sam brak organizacji i kompetencji osób związanych z biurem WW odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij