Odpowiedzi:

Apel o spędzanie wakacji w Polsce [2010-08-03 22:19 77.113.87.*]
Jeszcze nie było tak debilnej kampanii za lekką ręką wyrzucone setki milionów złotówek,za taką kasę można by ściągnąć do 6 milionów turystów a nie organizować pokazowe bankiety z i podróbkami polityków a następnie zapisywać jaki to prawdopodobny współczynnik polskich obywateli został objęty kampanią.Łatwo szasta się kasą a potem narzeka na czynniki obiektywne typu -jak namówisz angola to otrzymasz rabat na bilet do Polski.Nie bardzo obrodziło-prezesami !!!! odpowiedz »

Polska Wschodnia jest wspaniała [2010-08-31 23:53 195.74.79.*]
Nie podoba Ci się człowieczku Polska to wyjedź za granicę i najlepiej nie wracaj. odpowiedz »

Apel o spędzanie wakacji w Polsce [2010-07-30 10:28 95.49.186.*]
Jeśli POT nie wywrze nacisku na Ministra Ochrony Środowiska i Spraw Wewnętrznych aby Straż Leśna z Policją pracowały w soboty i w niedziele ścigając bezkarnie niszczących trasy spacerowy i ścieżki przyrodnicze w tych pięknych lasach wschodniej części kraju od Bieszczadów po Augustowskie, to na nic zda się promocja.
Cwaniacy na guadach bez numerów rejestracyjnych i na motocyklach crosowych w każdy weekend jeżdżą z rykiem silników po lasach, płoszą zwierzynę, ptactwo i niszczą szlaki wykonane z takim wysiłkiem przez PTTK i inne organizacje pozarządowe, a służby utrzymywane przez podatników spią i odpoczywają. Turysta nie ma gdzie pójść na spacer i ucieka z Polski wraz z gotówką. Jak długo służby państwowe będą leniuchować? Przecież mają niezłe pensję!!! Gdzie jesteście politycy i parlamentarzyści!!! Wojewodowie, Marszałkowie, Starostowie i Wójtowie!!! Wiecie o problemie, macie władzę i co z tego wynika? Nic. Stanisław Orłowski - przewodnik beskidzki odpowiedz »

Apel o spędzanie wakacji w Polsce [2010-07-30 21:45 77.114.165.*]
Mniejże litość w sercu Staszek. Gdzieś Ty znowu widział quady na bieszczadzkich szlakach pttkowskich? Chyba mieszkamy i pracujemy w innych regionach? Oczywiście zdarza się, że myślący inaczej wjeżdżają do lasów ale to są wyjątki od reguły. Wystarczy zadzwonić na policję, reagują. Tak uczyniłam w ub. roku, gdy zobaczyłam panów na quadach w rezerwacie Nad Jeziorem Myczkowieckim. Pozdrawiam Lucyna Pściuk odpowiedz »