|
Wątek:
|
Koniec nielegalnej działalności w turystyce - za pół roku zm
|
Autor:
|
Czytelnik IP 213.25.104.*
|
Data wysłania:
|
2006-12-21 13:43
|
Temat:
|
Koniec szarej strefy, czy początek większej?
|
Treść:
|
Zapowiedzi są piękne i mimo zastrzeżeń do osoby, która takie deklaracje składa trzeba sie cieszyć, iż ktoś ze strony władzy to zauważa. Ustawa o Usługach Turystycznych dotyczy przedsiebiorców, stąd "nonprofitowcy" czują się bezkarni. Naruszane są zasady uczciwej konkurencji, naruszane jest prawo ( np rozporządzenie Min Ośw z 2001 nie obliguje nauczycieli do korzystania z uprawnionych przewodników), bo nauczyciele udają przewodników w miejscach w których im tego robic nie wolno ( Kraków, W-wa itd). Czas to uporządkować, aby nie wywoływać dalszych antagonizmów. Warto zauważyć, iż my pracownicy biur podóży to także konsumenci usług wykonywanych nieudolnie i niewłaściwie przez nauczycieli, bo nasze dzieci MUSZĄ na żle zorganizowane wycieczki jeździć . Ja nie mam zamiaru akceptować i płacić za wycieczkę organizowaną przez nauczyciela na której głównym punktem programu jest MC'Donalds. Mam prawo przeciw temu protestować ale jako konsument nie mam tu żadnych praw o czym mnie poinformowano w UOKiK. Należy spokojnie wydzielić strefę w której nauczyciel ma prawo organizować wyjazdy np do teatru lub lekcje edukacyjną w terenie. Dobrym kryterium jest konieczność zapewnienia noclegu i innych świadczeń , któe trzeba by było organizować przez biura. Argument, iż bez biura jest taniej nie przemawia do mnie. Taniej nauczyciel może też porodukowac bimber w szkolnej pracowni chemicznej ale to nie jest powód, aby zmieniac Ustawe o Wychowaniu w Trzeźwości. Niech każdy robi, to co powinien. Trzeba się też uderzyć we własną pierś i przyznać, iż szara strefa dotyczy nie tylko szkół i innych organizacji non profit ale także branży turystycznej. Nielegalni organizatorzy występujacy pod szyldem biur podróży robia , co chcą , bo nie ma faktycznie wobec nich jakichkolwiek sancji. Popatrzcie na oferty ośrodków wczasowych , przewoźników , którzy reklamuja sie jako touroperatorzy nie mając do tego uprawnień.
|