|
Wątek:
|
Na Mazurach co drugi gość to Rosjanin, Łotysz albo Litwin!
|
Autor:
|
Czytelnik IP automat.*
|
Data wysłania:
|
2005-07-31 00:21
|
Temat:
|
Na Mazurach co drugi gość to Rosjanin, Łotysz albo Litwin!
|
Treść:
|
Aktualność: Mazurskie hotele i restauracje zyskały nową, bardzo atrakcyjną grupę klientów - gości ze Wschodu. Aktualnie w najdroższych hotelach na Mazurach co drugi gość to Rosjanin, Łotysz albo Litwin.
Rosjanie, Łotysze i Litwini przyjeżdżają do Polski zarówno indywidualnie, jak i grupowo.
Imprezy zorganizowane to najczęściej wyjazdy integracyjne i szkoleniowe. Trwają z reguły krótko - od jednego do kilku dni, ale są łakomym kąskiem dla hotelarzu i restauratorów, ze względu na kulturę i rozrzutność w wydawaniu pieniędzy, jaką charakteryzują się obywatele Litwy, Łotwy i Rosji.
Dsokonałym przykładem najazdu gości ze Wschodu jest Augustów, gdzie praktycznie w każdym z augustowskich hoteli są turyści i biznesmeni z Litwy, Łotwy i Rosji. W hotelu Delfin w Augustowie (doba średnio 220 zł) Litwini zajęli 70 ze 110 miejsc, w motelu Turmot Litwini i Łotysze są zameldowani w co czwartym pokoju. Dom Nauczyciela upatrzyli sobie Estończycy, a w prywatnych pokojach Marianny Maciągowskiej Białorusini zamówili pokoje aż do końca września.
Krzysztof Grabkowski z augustowskiego Centrum Informacji Turystycznej mówi, iż jeszcze dwa lata temu nie przychodzili do centrum żadni turyści ze Wschodu. - Teraz jednego dnia o załatwienie noclegów prosi nawet dziesięć rodzin z Litwy i Białorusi.- przyznaje Grabkowski.
Nie tylko w Polsce widać, iż Rosjanie chętnie przyjeżdżają wypoczywać do Polski. W Kaliningradzie, Kownie i Mińsku jak grzyby po deszczu powstają biura podróży oferujące pobyty we wschodniej Polsce. - Zaczynaliśmy od wyjazdów noworocznych. Teraz mamy full service: pobyty weekendowe, dwutygodniowe, obozy sportowe. Hitem w tym roku są jednodniowe wyjazdy szkoleniowe za 50 euro - mówi Natalia Szimanowskaja z biura Onix Tour w Kownie.
|