|
|
|
Wątek:
|
drewniane domki Red Rose II Jastrzebia Góra-uwaga
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 46.204.80.*
|
|
Data wysłania:
|
2012-01-28 12:52
|
|
Temat:
|
drewniane domki Red Rose II Jastrzebia Góra-uwaga
|
|
Treść:
|
Witam Szanownych Forumowiczów
Chciałabym wszystkich przestrzec przed kupowaniem wakacji w Red Rose II w Jastrzębiej Górze przy ul. Jastrzębiej 4. Pojechałam tam wraz z rodziną i zepsułam sobie urlop gdyż zasugerowałam się zdjęciami które nie miały wiele wspólnego z tym co zastaliśmy na miejscu. Na fotografiach ładne domki a rzeczywistości małe baraki składające się w jedną całość, gdzie na piętro wchodzimy po stromej drabinie, tam praktycznie nie ma szaf ubraniowych, dla 4 osób ciasnota, brak miejsca do chodzenia, więcej miejsca jest na tarasie. Bojler 50 litrowy jeden na 2 domki, malutka jednopalnikowa elektryczna maszynka na której trudno ugotować obiad, łazienka z małą plastikową kabiną, pościel szara, zużyta ,prawdopodobnie kupowana z lumpeksu o czym świadczyły niemieckie metki i jej fatalny stan. Lodóweczka malutka 50 cm na 50 cm bez zamrażalnika gdzie niestety nie zmieścimy więcej niż 3 butelki, dla jednej osoby ok, ale nie dla rodziny, na parkingu a byliśmy tam w 2 połowie lipca ścisk, gdy wstawimy samochód w głąb parkingu to zapomnijmy ze rano możemy nim wyjechać, rozpoczniemy poszukiwania gości i będziemy prosić o przestawienie ich auta w celu umożliwienia wyjazdu. Kolejna atrakcją jest praktycznie codzienny przyjazd beczkowozu z pompą do szamba, hałas i smród zapewniony, gdy po deszczu ta ciecz wypłynie na parking mamy małe jeziorko z robactwem. Z panią właścicielką mieliśmy kontakt jeden raz gdy chciała pobrać opłatę, gdy mieliśmy pytania co do stanu faktycznego absolutnie niezgodnego z ofertą w internecie niestety już przysłała pracowników którzy twierdzili ze oni tutaj tylko pracują i nie będą się wypowiadać bo widać jak jest, my wyjechaliśmy po od-mieszkaniu wpłaconej 40% zaliczki której nie ma szans odzyskać. W trakcie gdy my byliśmy rozmawialiśmy z wieloma niezadowolonymi turystami tak samo zawiedzionymi jak my który również opuszczali tzw "ośrodek" Daliśmy się oszukać sugerując się tylko zdjęciami i opiniami zamieszczonymi na stronie tej pani, gdzie pewnie większość została wpisana przez nich samych bo gdy ja wpisałam swoje spostrzeżenia od sierpnia do dnia dzisiejszego się nie ukazała. Dlatego tylko niezależne fora internetowe mogą przestrzec turystów przed nabiciem się w butelkę którzy wybierają wczasy patrząc na ładne zdjęcia. Bo ceny za domek były niemałe. My co rok spędzamy wakacje nad polskim morzem ale pierwszy raz widzieliśmy taki bajzel i wnioski mamy takie: byliśmy, nocowaliśmy, uciekliśmy, nikomu nie polecamy... niestety pozdrawiam
Weronika verka777@wp.pl
|
