|
|
|
Wątek:
|
Opinie na temat biura podróży BUT
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.185.2.*
|
|
Data wysłania:
|
2012-05-07 10:23
|
|
Temat:
|
Opinie na temat biura podróży BUT
|
|
Treść:
|
Witam, Po przeczytaniu Państwa opinii postanowiłam się do nich ustosunkować. Mianowicie. Padła nazwa Beatur otóż tam NIKT nie interesuje się dziećmi (wyjeżdżał z tego biura mój syn, kontaktu z wychowawcą nie miał, Pani wychowawczyni pojawiała się rano i wieczorem, gdyż nadzorowała pracę tez w innym Hotelu - mieszkała w Złotym Rogu)> Ja miałam przyjemność wcześniej pracować dla BUT. Nie jest prawdą, że kadra nie pilnuje lub tworzy totalny rygor. Owszem jeżeli Państwa dzieci wymagają dyscypliny (bo alkohol, bo samowolne wyjścia) to chyba tylko osoba nieodpowiedzialna by nie reagowała. Co do wyjść na dyskotekę i zbiórek też prawda. Na dyskotekach jest drodzy państwo dostęp do drinków, a dziecko dziecku nierówne... pomyślcie zatem.... Bywało, że już o godzinie 24 trzeba było z grupką nienadającą się wracać do hotelu. Rozgrywki? Tak, ale nigdy w upale... jeśli już to po kolacji, więc ktoś tu kłamie :) W upale grali chętni na plaży :) i to młodzież zachęcała wychowawców. Nigdy nie spotkała się z odmową. Pani mówi o 7 dziewczynkach w 4-osobowym pokoju. Chwila chyba tu jest jakaś celowa nagonka na biuro :) Dziewczynki same chciały tak spać. I dziwi, że na nic tam nie ma miejsca!!! Zawsze kadra przychyla się do próśb dzieci co do kwaterunku. Staramy się nie rozbijać przyjaźni, ale to jest na wyraźne życzenie dzieci. Dziwi mnie fakt, że młodzież wraca uśmiechnięta, potem wyrastają takie kwiatki. Zawiązują się takie przyjaźnie... i szuka się wyjazdów z tymi samymi wychowawcami... A tak na marginesie mnie samej zdarzyło się na jednym z nocnych dyżurów pogonić wychowawcę Jaworzyny pogonić (bo wyglądał jak uczestnik obozu - dziewczyna miała 20 lat!!!) Pozdrawiam
|
