|
Wątek:
|
Serwisy zakupowe winne upadków biur podróży?
|
Autor:
|
Czytelnik IP 83.26.153.*
|
Data wysłania:
|
2012-07-29 10:55
|
Temat:
|
Oferta w internecie - gwóźdź do trumny
|
Treść:
|
Akurat grupon to największy "naciągacz", bo faktycznie bierze aż 60 % prowizji z obniżonej o połowe ceny, + 23 % podatku. Nawet zawyżenie ceny niwiele daje, bo zobaczcie, np. jeśli wycieczka normalnie kosztuje 4000 zł, wystawiona jest na Gruponie za 2000 zl. Z tych 2000 zł Grupon pobiera 60% prowizji + 23% VAT od prowizji, tj. 1200 zł + 276 zł VAT. To daje tyle, że biuro ostatecznie otrzyma tylko 2000 zł - 1200 zł -276 zł = 524 zł. ? Jak za tę cenę pokryć chociaż część świadczeń zawartych w ofercie? Tylko idiota (zarówno właściciel takiego pseudobiurka, albo klient) myśli, że jest to możliwe! Inne Grupery, Okaziki, czy Citeamy nie są już tak zachłanne, ale też pobierają prowizje pomiędzy 30-50%, co przy sprzedaży oferty turystycznej może spowodować to samo, co w pzypadku Ateny! Klienci uważam są sami sobie winni, te śmiesznie niskie ceny wycieczek naprawdę były warte przemyślenia i wyciągnięcia wniosków jeszcze przed zakupem. Kto tego nie zrobił, znaczy, że nie szanuje wydawanych przez siebie pieniędzy i niech cierpi teraz!
|