|
Wątek:
|
Czy warto korzystać z biura CZAJKA z Krakowa
|
Autor:
|
Czytelnik IP 79.184.246.*
|
Data wysłania:
|
2012-09-10 08:37
|
Temat:
|
Czy warto korzystać z biura CZAJKA z Krakowa
|
Treść:
|
Stanowczo odradzam wyjazdy z biura OIS, Czajka itp.Jeśli ktoś uważa,że jest w stanie naprawde przetrwać różnego rodzaju niewygody podróży proponuje mały test - spędzenie 6 godzin na stacji benzynowej przed granicą Polski z podawanymi lakonicznie, szczątkowymi informacjami odnośnie ewentualnego startu wycieczki....Przez trzy osoby, które przegapiły godzinę wyjazdu, trzy pełne autokary ludzi właśnie w ten sposób oczekiwały na wyjazd, żadne z biur nie potrafiło podjąć konkretnych decyzji, a te osoby które się spóźniły powinny dojechać we własnym zakresie skoro inni musieli wstać o 3 rano żeby zdążyć na wyjazd. Na miejscu rezydent.. kolejna a totalna pomyłka, nie posiadał podstawowych informacji o kraju i wycieczkach, przekazywał mylne informacje na temat ich cen i dopłat za wstępy. Zaproponował wycieczkę do Dubrovnika w nizszej cenie, a siebie w charakterze przewodnika (zapomniał wspomnieć, że jako rezydent nigdy nawet tam się nie pofatygował) więc wszystko co robił w tym przepięknym mieście to lakoniczne chodzenie w tą i z powrotem Dodatkowo kazał nam się podpiąć na "krzywego" do grupy z polskim przewodnikiem ma około 10 minut, po tym czasie tamta grupa grzecznie poprosiła żebyśmy odeszli bo to nie jest nasz przewodnik...Rezydent skwitował później to w ten sposób, że załatwił nam nawet przewodnika w Dubrovniku. Nie dość, że dzięki nam miał darmową wycieczkę to jeszcze próbował nie płacić za wstęp na mury obronne takim cwaniackim sposobem, że szkoda pisać.. na szczęscie kasjer po prostu go wyśmiał...Nie mam pojęcia skąd w ogóle wziął się ten człowiek, jest kompletnie zdezorganizowany, nie podaje kompletnych infomlacji, jednym słowem nieogranięty student, ktory sam przyjechał na wakacje a nie do pracy i jeszcze dłuuga droga zanim stanie się profesjonalnym rezydentem. Próbował nam wpierać, że kierowcy, którym zapłaciliśmy całkiem pokaźną kwotę w ogóle robią nam łaskę, że gdzieś nas zawożą, co najmniej jakbyśmy wczoraj się urodzili i nie wiedzieli, że tak czy inaczej zarabią na tym całkiem sporą kwotę. Generalnie odradzam wycieczki fakultatywne organizowane przez biuro, najlepiej zejść do portu i tam wybrać atrakcyjniejsze oferty. Powrót tak samo chaotyczny jak przyjazd, decyzje odnoście tego który autokar wraca, do którego miasta itp. podejmowane są na bieżąco, zmieniają się także z niewiadomych przyczyn niezwykle szybko. Myślę, że na tym forum w dużej mierze wypowiadają się PR-owcy zatrudnieni przez te biura podróży ponieważ z organizacji naszej wycieczki,rezydenta i przejazdów być może ktoś był zadowolony w pełni, nie znam jednak takich osób. P.S. Mam nadzieję, że ten komentarz nie zniknie w niewyjaśnionych okolicznościach, zachęcam do kontynuowania wątku
|