|
Wątek:
|
Lotnisko w Balicach znów sparaliżowane przez mgłę
|
Autor:
|
Czytelnik IP 87.116.218.*
|
Data wysłania:
|
2008-01-15 17:09
|
Temat:
|
Mgła w Krakowie: nie wylądowało kilkadziesiąt samolotów
|
Treść:
|
porażkowe wyloty z balic
14.01.2008 dwoje dzieci z babcia mialy leciec do sztokholmu na ferie zimowe linia lotniczą norwegian .Na poczatku wszstko dobrze szło .Przeszlismy odprawe celna i czekalismy na lot .Niestety po godzinie odwolano lot . Wezwano nas po odbior bagazy i wtedy zaczął sie koszmar .Pracowniczka linii lotniczych norwegian podala nam numer telefonu pod ktory mamy dzwonic stwierdziła ,że biuro z każdym podróżnym sie skontaktuje. Rozpoczęliśmy walkę o zdobycie informacji . Nikt nie podnosił słuchawek . Pieniądze z telefonów komorkowych uciekały jak woda . Chyba po pietnastym razie zgłosił sie pan wysłuchał nasz problem i powiedział ze łączy nas z inną osobą. Czekamy , czekamy , czekamy minuty leca , a w tym czsie pan właczył nam wesołą muzyke aż sie wyłączyliśmy. Zdecydowaliśmy wracać do domu pnieważ nikt nie udzielił konkretnej informacji.Z resztą byliśmy już zmęczone ponieważ o 6:00byliśmy na nogach. Gdy była noc dopiero biuro przypomniało sobie o nas i poinformowało nas że 15-go leci samolot z ich linii o godz. 9:35 do sztokholmu. Byliśmy wtedy blisko domu i zrezygnowaliśmy z ich oferty. Szkoda że linia lotnicza norwegian jest niezorganizowana i długo podejmują decyzje. BABCIA Z WNUCZKAMI
|