|
|
|
Wątek:
|
Biuro podrozy Martin - polecane?
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 86.63.119.*
|
|
Data wysłania:
|
2013-01-03 14:07
|
|
Temat:
|
Biuro podrozy Martin - polecane?
|
|
Treść:
|
Polecane :-) zwłaszcza ich Hiszpania. Jeździmy z nimi już wiele lat. byliśmy w Hiszpanii w Santa Sussana w hotelu Alhabra i innym razem w hotelu Bon Repos w Callela. Hotele schludne, ładne pokoje codziennie sprzątane. Mnóstwo jedzenia. Nawet jeśli komuś coś nie smakowało to wybór jest tak duży, że najlepiej w ogóle nie wychodzić z restauracji! Do Hiszpanii pojechaliśmy z nimi pierwszy raz takim zwykłym przejazdem, ale jak nam się spodobało i chcieliśmy pojechać drugi raz to wybraliśmy wycieczkę ze zwiedzaniem Wenecji i Paryża tzn. jadąc do Hiszpanii była Wenecja a z powrotem Paryż. Generalnie wycieczka męcząca, ale byliśmy bardzo zadowoleni, bo za niewielkie pieniądze zwiedziliśmy bardzo wiele. Z kolei w Chorwacji z Martinem byliśmy w Medena. Ogólnie można powiedzieć, że też byliśmy usatysfakcjonowaniu. Co prawda hotel był zdecydowanie gorszy od tych w Hiszpanii, jedzenie też mniej urozmaicone, ale i wycieczka była znacznie tańsza. Zdażyły się takie mankamenty jak np. ktoś tam narzekał że ma mrówki w pokoju. Rezydent tłumaczył, że to często problem w Chorwacji i radzi nie trzymać jedzenia na wierzchu. Ogólnie sporo afera się z tego zrobiła. Nasi znajomi, którzy byli w Grecji, ale z innym Biurem tez mówili że też mieli mrówki w pokoju i rezydent też radził nie trzymać jedzenia na wierzchu. Ponoć w południowych krajach tak bywa i trzeba się do tego przyzwyczaić.
Ogólnie Martina polecam szczerze. Za niewygórowane pieniądze mają naprawdę uczciwe i dobrze zorganizowane wycieczki. Do mnie osobiście przemawia to że istnieją od kilkunastu lat, więc nie obawiam się zbytnio o takie rzeczy, o których głośno ostatnio w mediach. Jeśli jeszcze mogę komuś coś polecić, to czepianie się takich rzeczy, że tu jest jakieś dwu godzinne opóźnienie, czy tu było coś tam jest bez sensu. Trzeba mieć świadomość za co się płaci i jak podróżuje. Jak się jedzie autokarem, to takie rzeczy są normą. Jak jechało by się samochodem, też może się trafić korek. Pozdrawiam serdecznie, Ania.
|
