|
|
|
Wątek:
|
Nowa, większa i lepsza Baza Biur Turystycznych Polski!
|
|
Autor:
|
Czytelnik IP 93.154.149.*
|
|
Data wysłania:
|
2014-01-03 01:57
|
|
Temat:
|
Biuro Index Katowice
|
|
Treść:
|
Chciałabym wyrazić swoją opinię na temat wycieczki sylwestrowej do Berlina (3 dniowej). Z całego serce ODRADZAM wszystkim wykupywania tego typu imprez w biurze INDEX. Po pierwsze tak jak sama nazwa wskazuje "Sylwester pod bramą Brandenburską" noc sylwestrową mieliśmy spędzić pod bramą, na koncertach. Przez niekompetencje pilota wycieczki Pana (?) Macieja [niestety Pan Pilot ani razu się oficjalnie nie przedstawił] zostaliśmy dowiezieni do centrum Berlina w czasie, w którym bramki były pozamykane i nikogo NIE WPUSZCZONO NA KONCERTY. Mimo, iż Pan Maciej był powiadomiony (w godzinach południowych) przez innego uczestnika imprezy, że bramki do imprezy będą zamykane o godz. 21, pan pilot upierał się by wyjechać z hotelu o ustalonej przez siebie godzinie. Tym samym PLAN imprezy został ZMIENIONY bez wiedzy uczestników. Pragnę przypomnieć, że 99% uczestników wykupiło tę wycieczkę właśnie dla imprezy pod bramą zatem GŁÓWNY PUNKT imprezy został ODWOŁANY/ ZMIENIONY. Zostaliśmy przewiezieni na Alexanderplatz i pozostawieni w miejscu, w którym nie było szans na zobaczenie koncertów ani nawet usłyszenia odrobiny muzyki. Problem, który opisałam jest tylko jednym z wielu zarzutów wobec organizatorów wycieczki a przede wszystkim wobec Pana Macieja. Uważam, że Pan Przewodnik nie był dostatecznie przygotowany do prowadzenia tego typu wycieczki. Ogólnie wiadomo,że rezydent wycieczki jest od pomocy, udzielania informacji itp. Pan Przewodnik nie potrafił odpowiedzieć na podstawowe pytania o wycieczkę, sklepy, hotel, dojazd itp. Wszystkie nasze pytania pozostawiane zostały z jakże oczywistą odpowiedzią : "Nie wiem...", "Zobaczymy jak wyjdzie..." itp. Przez brak informacji o hotelu zostaliśmy zakwaterowani w miejscu wokół którego nie było ŻADNEGO SKLEPU (oczywiście na wcześniejsze pytania Pan Przewodnik nie potrafił odpowiedzieć lub obiecywał,że jakoś to będzie także od godziny 17 do następnego dnia rano pozostaliśmy bez możliwości zakupu czegokolwiek). Pan Przewodnik miał także problemy z doliczeniem się 80 uczestników imprezy. Za każdym razem pobieżnie liczył po kilka razy ludzi w autokarze, po czym okazywało się,że kogoś brakuje lub jest nadmiar, mimo że nikt nie wychodził,bo przecież byliśmy akurat w trasie:). Większy problem pojawił się kiedy po "świetnej" zabawie sylwestrowej ludzie wstawili się w miejsce zbiórki. Już mnie samej wydawało się, że ludzi jest mniej, ale Pan Przewodnik widocznie stwierdził NA OKO,że wszyscy są i zaprowadził grupę na autokaru. Proszę sobie pomyśleć co było potem, gdy okazało się że kilku osób brakuje. Pan Maciej musiał WRACAĆ spowrotem w miasto, by szukać brakujących ludzi. Zrobiło się ogromne zamieszanie z kolejną godzinę czekaliśmy w autokarze.... Podobna sytuacja miała miejsce na następny dzień po przewiezieniu części uczestników na Tropical Islands. Podczas pół godzinnej przerwy wysiadłam z chłopakiem z autokaru aby się przewietrzyć. Gdy wróciliśmy autokaru nie było, po jakimś czasie jednak przyjechał. Okazało się, że brak organizacji Pana Macieja jest jeszcze większy, niż się wszystkim dotychczas wydawało. Przed odjazdem z Tropical Islands przeliczył grupę w autokarze i o dziwo wszystko mu się zgadzało. Chwilę później kobieta siedząca obok nas powiadomiła go, że 2ki osób (nas) brakuje. Odpowiedź Przewodnika bezbłędna: "Tak, tak wiem..." i odjechali. Zdziwiona kobieta postanowiła kolejny raz podejść do przewodnika i kierowcy i powiedzieć,że przecież my tam ZOSTALIŚMY i dopiero wtedy łaskawie po nas wrócono... Bardzo przykre jest nastawienie Pana Przewodnika do całej imprezy, jego obojętność, brak przedstawienia podstawowych informacji o wycieczce... Brak mądrego zaplanowania wycieczki aż razi... na 80 osób zorganizowano 3 opcje "imprezy" przez co liczne były sytuacje, w których 70 osób przymusowo jeździło przez 1,5 h w autokarze, aby tylko zawieźć kilka osób w inne miejsce... kompletnie nieprzemyślane...
najbardziej jednak szokujące jest, że główny punkt imprezy został niespełniony... brak słów
|
