|
Wątek:
|
Nie tylko WIT chce walczyć z szarą strefą
|
Autor:
|
Czytelnik IP 176.111.24.*
|
Data wysłania:
|
2014-03-31 21:25
|
Temat:
|
Nie tylko WIT chce walczyć z szarą strefą
|
Treść:
|
Zdaje mi się, że komuś odebrało zmysły i rozpoczął bić pianę. Rozumiem, że szara strefa to ten "przedsiębiorca", który prowadzi organizuje wycieczki, imprezy wyjazdowe dla zarobku. Ale co kogo obchodzi jeżeli grupa ludzi się skrzyknie i organizują sobie wyjazd w 45osób np na urlop. Jeden np rezerwuje noclegi i jedzenie,i układa plan wycieczki, zwiedzania-właściwie jest organizatorem i oczywiście zbiera kasę i np wszyscy decydują, że nie ponosi kosztów za wniesioną pracę-tak hipotetycznie. Nikt nam nie może rozkazać, żeby organizacje takiego wyjazdu powierzyć komukolwiek z jakimiś uprawnieniami. To samo tyczy się wyjazdów parafialnych, sam nie pielgrzymuję, ale inni jak chcą to wolno im a że ksiądz organizuje dla swoich duszyczek. Nauczyciel, który układa wycieczkę dla klasy, korzysta ze znajomego autokaru po cenie jakiej nikt nie otrzyma, komu top przeszkadza???? A że organizator nie będzie miał czym zapłacić za ew. powrót to sprawa pomiędzy nimi. Zresztą osobiście jestem przeciwny, że Urząd Marszałkowski opłaca niektóre powroty naszym rodakom z nieudanych wakacji i to z moich podatków. Rozumiem, że organizuje przelot ale płacić musi korzystający. Jeśli nie ma to przykro mi, niech zostanie tam i domaga sie od organizatora. Po co wydawał ostatnie pieniądze na wyjazd np. do Egiptu, trzeba było jechać do Ostródy, łatwiej by było wrócić. Czy ktoś chroni klientów warsztatów samochodowych z taką pieczołowitością jak klientów biur podróży. W warsztatach znacznie większe kwoty wyłudzają, korzystając z niewiedzy właścicieli samochodów i nikt nie robi w tej materii takiego poruszenia. Uważam, że trzeba zostawić więcej luzu, bardzo szybko wykruszą się ewidentni naciągacze, słabeusz i nieudacznicy a pozostaną właściwi ludzie we właściwych miejscach i na właściwych stanowiskach. Rynek zweryfikuje i oddzieli ziarno od plew. H3*
|