Forum turystyczneTurystyka forum
Biura turystyczne
Baza turystyczna
Turystyka biznesowa
Turystyka krajowa
Turystyka zagraniczna wyjazdowa
Transport
Gastronomia
Turystyka zagraniczna przyjazdowa
Turystyka na świecie
Inne związane z branżą
Temat dowolny




Forum grupa: Biura turystyczne

Wątek: VentureClub - MAJÓWKOWA PORAŻKA
Autor: Czytelnik IP 81.95.199.*
Data wysłania: 2014-06-18 02:22
Temat: VentureClub - MAJÓWKOWA PORAŻKA
Treść: Przede wszystkim jest to pierwszy tego typu komentarz po niemal ośmiu latach istnienia naszego klubu.
Uważamy, że jest bardzo niesprawiedliwy, a co gorsza nie zgodny z prawdą, więc nie możemy pozostać obojętni.
Postaramy się rzetelnie ustosunkować do w/w pomówień, a na dowód naszych argumentów zamieszczamy link do filmu z owej majówki, nagranego przez jednego z uczestników imprezy - https://www. youtube. com/watch?v=PMikhfBvz38&list=UURSg9FagQ - 3d - vvjNIbwhGw
Zacznijmy od początku.
- Awaria autokaru, a konkretniej wybieraka automatycznej skrzyni biegów typu "iShift" (VOLVO z 2009 roku). Dla osób posiadających pojęcie w dziedzinie mechatroniki będzie oczywiste, że podobne awarie są całkowicie nie do przewidzenia. Natomiast doświadczeni organizatorzy bardzo dobrze wiedzą, że podobne awarie się zdarzają i każda firma przewozowa zabezpiecza się umownie terminem na podstawienie autokaru zastępczego. Panu z "normalnego biura podróży" chciałabym delikatnie zwrócić uwagę, iż nawet posiadanie na stronie "stacjonarnego adresu pocztowego" nie jest w stanie uchronić kogokolwiek przed podobnymi zdarzeniami losowymi. Największym kłamstwem jest zarzut, że świadomie pojechaliśmy niesprawnym autokarem! Proszę wybaczyć, ale nikt z nas nie jest masochistą i gdyby był choć cień podejrzenia jakiejkolwiek awarii, przewoźnik nie wypuściłby auta na trasę, żeby uniknąć tego co przeżywaliśmy stając na głowie, żeby załatwić autokar zastępczy w najgorszym z możliwych terminów (długi weekend majowy + Kanonizacja w Watykanie). Jednak mimo wyjątkowo niesprzyjających okoliczności, nie zważając na horrendalne koszty podstawiliśmy całkiem nowy autokar (Man z 2014 roku) i ruszyliśmy w dalszą drogę.
Nie wiem gdzie anonimowa autorka wpisu widziała naprawy autokaru "na każdym postoju" odkąd wyruszyliśmy z Warszawy, bo zatrzymaliśmy się na planowanych postojach dosłownie dwa razy, W Kielcach oraz Krakowie, gdzie dosiadali się kolejni uczestnicy wyprawy. Autokar odmówił posłuszeństwa ok. godziny drugiej w nocy, dojechaliśmy do stacji i niezwłocznie poinformowaliśmy o zaistniałej sytuacji. Na bieżąco informowaliśmy o postępach w poszukiwaniach autokaru zastępczego. Wyznaczyliśmy ostateczną godzinę podstawienia drugiego autokaru i w rzeczywistości udało nam się ruszyć znacznie wcześniej. Nad ranem proponowaliśmy przejazd do Zakopanego, gdzie istniała możliwość zjedzenia porządnego śniadania. Część osób skorzystała z tej opcji.

- Wg planu do hotelu powinniśmy dojechać na godzinę 22/23, a ponieważ maksymalnie skróciliśmy trasę do Brasova, przenosząc zwiedzanie Sighisoary na następny dzień, udało nam się dojechać jedyne 2,5 godziny później niż planowaliśmy.

- Zakwaterowanie tak dużej grupy zawsze trwa nieco dłużej niż w przypadku indywidualnych gości. Szczególnie kiedy organizatorom zależy, żeby każdy trafił do właściwego pokoju, a nie jak w niektórych przypadkach otworzyć drzwi wszystkich pokoi i na żywioł - "proszę zajmować dowolne pokoje". Jednak cała procedura na pewno nie trwała 45min. Nawet kierowcy, którzy na co dzień jeżdżą z różnymi grupami byli zdziwieni, że tak szybko wszyscy znaleźli się w swoich pokojach.
Reszta zarzutów jest tak absurdalna, że nawet ciężko się do tego ustosunkować. ... no cóż, spróbujemy.

- W opisie wyjazdu podawaliśmy orientacyjny koszt indywidualnych, opcjonalnych wstępów do obiektów - 15€. W rzeczywistości wyszło 80lei/4.43lei=18€. Najmocniej przepraszamy, pomyliliśmy się o 3€.

- Nie rozumiem o co chodzi z 5ką dziewczyn, które nie mogły trafić do restauracji, skoro 55 pozostałych osób trafiło, hmmm, chyba, że autorce chodzi o osoby, które po uzgodnieniu, dobrowolnie postanowiły się przejść pieszo pod wodospad.

- Kolejny zarzut dotyczy braku informacji o Rumunii od koordynatora, hmmm, szkoda, że autorka zapomniała o przewodnikach/autochtonach w odwiedzanych miastach, którzy przez kilka godzin oprowadzali nas i opowiadali o Transylwanii. (m.in. 21:50 oraz 44:30 minuta filmu)

- Nieprawdą również jest brak zarezerwowanej restauracji na kolację integracyjną, która wg planu była przewidziana w Sibiu. (47:50 minuta filmu).

- Nie wiadomo też gdzie autorka wpisu widziała "ochlej" (cokolwiek by to nie znaczyło). Jeżeli komuś przeszkadza fakt wypicia wina czy też kieliszka śliwowicy do regionalnego, rumuńskiego obiadu lub wesoły przejazd autokarem, o czym zawsze piszemy w planie, to faktycznie możemy mówić o nieporozumieniu. Jeżeli dobrze się wczytać w informacje o nas na stronie, to z założeń klubu jasno wynika, że poza zwiedzaniem kładziemy spory nacisk na towarzyską oraz integracyjną stronę naszych przedsięwzięć. Jeżeli ktoś nie lubi się integrować i woli spokojne, indywidualne zwiedzania, to zawsze zostają tz oferty "all inclusive".

Ponad to zawsze powtarzamy, że jesteśmy otwarci na wszelkie uwagi oraz spostrzeżenia, nawet te krytyczne, ale powinny być konstruktywne. W tym wypadku osoba pozostająca anonimową, najwyraźniej nie miała dobrych intencji. To na prawdę przykre, ale liczyliśmy się z tym, że prędzej czy później znajdzie się tz ktoś "życzliwy".

Pozdrawiam wszystkich pozytywnych ludzi i również życzę samych udanych podróży!
Paula S.
VCP

OdpowiedzPowrót do drzewa wątku

Odpowiedzi:

VentureClub - MAJÓWKOWA PORAŻKA [2014-06-18 20:10 31.182.162.*]
Biję się w pierś, faktycznie zapomniałam powiedzieć że pseudo-biuro podróży zorganizowało dwóch anglojęzycznych przewodników. I co do ich wiedzy i chęci jej przekazania nie mam żadnych zarzutów, widać było że naprawdę się starają (w przeciwieństwie do innych). Ale biorąc pod uwagę fakt, że każdy Polak biegle zna język angielski wraz ze specyficznym nazewnictwem architektonicznym i historycznym, to odpowiedź pseudo-przewodnika, że jest zbyt zmęczony żeby tłumaczyć, zakrawa na żart. A jeśli chodzi o słowo "ochlej" - to tu jest link http://sjp.pwn.pl/szukaj/ochlej jak widać słownik języka polskiego potrafi wiele wytłumaczyć ;) I jeszcze raz polecam wyjazd do Rumunii to jest przepiękne miejsce, ale sprawdzajcie z kim jedziecie :) odpowiedz »

VentureClub - MAJÓWKOWA PORAŻKA [2014-06-18 02:25 81.95.199.*]
Link do filmu - https://www. youtube. com/watch?v=PMikhfBvz38 odpowiedz »


Powrót do wątkówOdśwież


Zgłoś problem z tą stroną »

Ogłoszenia praca turystyka, w turystyce


© 2024 FORUM-TURYSTYCZNE.PL. Wszystkie prawa zastrzeżone.
Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu i zawartej w nim polityki cookies.
strona główna | kontakt | reklama | linki
Ta strona używa COOKIES. Korzystając z niej wyrażasz zgodę na wykorzystywanie cookies zgodnie z ustawieniami Twojej przeglądarki i akceptujesz regulamin strony. Szczegóły w regulaminie.
OK, zamknij