Kameralne wakacje w Kapsztadzie i okolicy (RPA)
Tematyka:
Witam.
Mieszkam w RPA od 10 lat i od niedawna organizuję kameralne wycieczki, ale tylko w okolicach Cape Town czyli Zachodniego Kraju Przylądkowego i trochę Wschodniego (kosmiczny Park Narodowy Słoni Addo). Wakacje na każdą kieszeń dla małych grup nawet dwu osobowych, choć mogę też zorganizować większe wycieczki.Wszystko jest orgaznizwane na zupełnie innych zasadach niż duże biura podróży. Organizuję zazwyczaj mniejsze wycieczki na 2-3 osoby (oczywiście zawsze można się dogadać), ale na zupełnie innej zasadzie niż duże wycieczki w autobusie gdzie goni się od jednego miejsca do drugiego i nic z tej Afryki tak na prawdę nie widzi a to zupełna pomyłka jeśli chodzi o taki przyrodniczy raj na ziemi jakim jest RPA. Polacy często nie zdają sobie sprawy jak wielki jest to kraj i moja filozofia jest taka - po co robić po 1000 km dziennie samochodem skoro przy odpowiedniej wiedzy można zaliczyć cudowne parki narodowe nie spedzając całego dnia w autokarach i raczej spedzić ten czas na doznawanie i wdychanie Afrykii.
Chodzi o luz, relaks i brak napiętego planu wakacji czyli jeśli ktoś chce sobie posiedzić pół dnia na dziewiczej plaży gdzie najbliższy człowiek jest 10 km dalej i pooddychać zapachem oceanu i poczuć trochę tej Afryki albo zalać się winnen w winnicy i poleżeć brzuchem do góry pod afrykańskim słońcem to piszcie do mnie. Inny pomysł to organizacja wesela w styczniu na goracej afrykańskiej plaży. A dlaczego by nie?
Jeśli grupa chce sie rozejść po mieście to dostaje ode mnie komórke więc jeśli chce sobie pospacerować samemu to zawsze jestem w okolicy i co najważniejsze czuje Polskie klimaty!
Można też wynająć ode mnie niemal nowy samochód.
Od lat prowadze wątek na Forum SSC gdzie edukuję Polaków na temat RPA i walczę z wieloma strasznymi stereotypami jakie istnieją w Polsce na temat tego kraju, które wynikają często z niewiedzy, jak również próbuję pokazać na czym polega piękno RPA a to czasami trudno zrozumieć zagonionym Polakom jak też próbuję podzielić się swoją fascynacją tym uroczym krajem jak i pokażać dlaczego tak łatwo się w nim zakochać i nie wracać do kraju. Plusy RPA wielokrotnie przewyższają potencjalne minusy.
Moja oferta to wycieczki 10- 13-sto dniowe (znów można sie dogadana na każdą okoliczność) gdzie wożę ludzi moim samochodem służę wiedzą i pokazuję często atrakcje omijane przez duże biura podróży.
Atrakcje (niewszystkie):
Przepiękny Cape Town - miasto uśmiechnietych ludzi, Góra Stołowa, Zamek Dobrej Nadziei, Wyspa Robben z więzieniem gdzie Nelson Mandela spędził ponad 20 lat, kilka wspaniałych plaż, magiczny pomnik UNESCO- ogród botaniczny Kirtsenbosch, trasa Chapman’s Peak nawet wypad do slumsów jeśli ktoś chce.
Malownicze okolice Cape Town:
Stellenbosch, Franschoek, Paarl- winnice, winnice, winnice i degustacja jednych z najlepszych win na świecie (za pół darmo) razem z restauracjami z często Europejskimi kucharzami i dobrymi serami. W okolicach jest kilka prywatnych parków safari z całą afrykańską menażerią, góry, pawiany, widoki nie z tej planety.
Simons Town i Przylądek Dobrej Nadziei- piękne miasteczko nad oceanem, trasy w górach i kolonia pingwinów afrykańskich
Hermanus- najlepsze miejsce na świecie do obserwacji wielorybów z brzegu na świecie (w sezonie- polska jesień ale czasami widzi się je sporadycznie przez cały rok), pływanie z rekinami w klatkach- mega atrakcja- coś takiego warto zrobić choćby raz w życiu- polecam jednak raczej na trzeźwo!
Agulhas- Przylądek Igielny gdzie łączą się dwa oceany- najbardziej wysuniete miejsce na południe w jakim prawdopodobnie kiedykolwiek w życiu będziecie.
Bloukrans Bridge- do niedawna najwyższe Bungee Jumping na świecie 216 metrów!!!!! Tylko dla ludzi o mocnych nerwach.
Garden Route- miasteczka Wilderness, Knysna- afrykańska Wenecja a wokoło dżungla i skały, Plettenberg Bay z przepieknymi plażami, ostatnimi słoniami leśnymi, i kilkoma prywatnymi parkami z małpami, ptakami i słońmi
Tsitsikama- wyobraźcie sobie norweskie fjordy pokryte gęstym lasem a wokoło tropik i ocean wielkimi falami rozbijający się o skały- dla mnie najpiekniejsze miejsce jakie widziałem w życiu a troche podróżowałem nie powiem- zupełny raj.
Park Słoni Addo- przepiękny park w miare blisko od Cape Town gdzie można spotkać się oko w oko z cudem natury jakimi są dzikie afrykańskie słonie plus lwy, lamparty, gazele, szalake, bawoły, guźce, czarne nosorożce i setki gatunków ptaków .
Jaskinie Cango- najwiekszy kompleks jaskiń jaki kiedykolwiek odkryto na tej planecie i wciąż odkrywa się nowe korytaże.
Oudtshoorn- miasto słynące z klimatycznych farm strusi z charakterystycznymi dziewietnastowiecznymi budynkami, w którym jest dom dziecka gdzie przyjęto setki polskich sierot w czasie wojny, farmy krokodyli.
Prince Albert - kowbojskie miasteczko na kamienistej pustyni Karoo i malownicza przełęcz Meiringspoort coś tak magicznego, że nawet nie bedę próbował tego tutaj opisać.
Noclegi - zależy od was- standard od 5 gwiazdek (nawet z kamerdynerem)- hotele, przez pensjonaty ‘Bed and Breakfast’ 2-3 gwiazdkowe po wynajmowane małe domki a nawet hostele i pola namiotowe. Noclegi w okolicach Cape Town w moim małym "pensjonaciku". Oferuje za wszystko ceny okolo 20-30% niższe niż agencje turystyczne. Ceny dla 2 osób 14 dni od 3700 zł (standard noclegów 3 gwiazdki) ze śniadaniami, 3 osoby od 3600 zł, powyżej 7 osób 3400 zł (w zależności od kursu złotówki i jakości noclegów) ale bez przelotów (mogę pośredniczyć- najtaniej z Polski do Cape Town jest z Emirates.com- tylko jedna przesiadka w Dubaju lub Qatar- obydwa bezpośrednio z Warszawy). Ja opłacam wszystkie wjazdy do parków i atrakcje (poza pływaniem z rekinami)- kolacje i obiady opłacacie we własnym zakresie albo znów można się dogadać. Służe też referencjami z Polski.
Moja filozofia to jakość atrakcji a nie ilość i gwarancja wspomnień na całe życie plus wakacje z Polakiem niemal za rączke pokazującym piękno Afryki, w której tak łatwo sie zakochać.
Według wielu RPA ma tyle atrakcji, że to wręcz przegięcie- spokojnię wystrarczyłoby na cały kontynent i jeśli raz się tutaj przyjedzie to nie ma bata aby się nie wróciło a przestępczość jest tak rozdmuchana przez miedia, że aż się czasami chcę śmiać i jest też umiejscowiona w kilku duzych miastach a Cape zawsze byłopozytywnie inne niż reszta RPA i ja pragnę to pokazać rodakom, którzy nie wiem dlaczego, ale latają do Durbanu, którego na przykład niemieccy turyści omijają z daleka bo przestępczość i bałagan (łacznie z Johanesburgiem). Polskie biura turystyczne nastawione są na kilka dużych atrakcji i omijają wiele innych to trochę tak jakby ktoś z Ameryki przyleciał do Polski zwiedził Warszawę, Białowierzę i Górny Śląsk i potem stwierdził, że widział już całą Polskę i już więcej nie wróci. A gdzie Kraków, Gdańsk, Wieliczka, Malbork, Toruń, Książ, Kazimierz Dolny, Zamość, gdzie Mazury czy przepiękne Tatry? Nie było na to czasu. RPA jest czterokrotnie wieksza od Polski a atrakcji ma z 10 razy wiecej i w tym jest problem. Ja chcę pokazać to co jest najpiekniejsze w południowym RPA, nie kopalnie złota wybudowane przez ludzką chciwość czy muzeum diamentow albo golasów z dzidami i z komórkami za pasem (choć to też to można) tańczącymi dla 12 grup dziennie by potem po pracy wskoczyć w dżinsy i jechać swoją Toyotą do domu, ale przepiękną magiczną wręcz przyrodę tętniącą takim życiem, że to rozwała serducho, takim samym spokojem i charmonią od tysiecy lat. Ja sugeruję bycie sam na sam z tym rajem na ziemi. Proponuje coś realnego, a nie wakacje na szybko gdzie tak na prawdę z niczym się nie zdąży poobcować. RPA to nie wycieczka do Chorwacji czy Tunezji. W naszym zagonionym świecie czasami warto znaleść się w miejscu gdzie na wiele dni można zapomnieć o codziennej gonitwie i zwolnić wszystko i wyluzować i porządnie odetchnąć życiem, które tętni w Afryce o wiele bardziej niż w innych rejonach świata. Ja mam na to pomysł i chcę zarazić nim innych.
Mój adres- viechoo@hotmail.com
http://www. skyscrapercity. com/showthread. php?t=1497348
To jest link do mojego watku o RPA- zapraszam -serio warto tam zajrzeć aby troche bardziej zrozumieć ten przepiekny i wyjątkowo ciekawy kraj. Jak dotąd odwiedziło ten wątek 184 tyś Polaków.
