|
Wątek:
|
Turystyka zakupowa w Polsce
|
Autor:
|
Czytelnik IP 85.168.138.*
|
Data wysłania:
|
2008-06-22 01:20
|
Temat:
|
Turystyka zakupowa w Polsce
|
Treść:
|
Jestem dokladnie tego samego zdania i ponawiam pytanie: po co obcokrajowcy mieliby jechac do Polski na zakupy, skoro ceny sie wyrownaly w wielu artykulach, a bywa, ze bywaja tez drozsze. Ja juz nie przewiduje zakupow w Polsce podczas wakacji na "wieksza" skale, jak to robilam poprzednio. Beda to rzeczy "niezaplanowane", jezeli wogole... Obecna "polityka" cenowa jest wogole nieprzemyslana. Jezeli rzadzacym wydaje sie, ze zlotowka jest przez to atrakcyjniejsza, to ... chyba tylko dla nich. Nie maja zadnego myslenia ekonomicznego, dlugoterminowego, zadnej wizji i umiejetnosci przewidywania konsekwencji tak wysokiego podrozenia zlotowki. We Francji byly podobne "pociagniecia" w okresie powojennym, i Francja z ledera turystyki swiatowej na tamte czasy, w ciagu jednego roku odczula spadek turystyki przyjazdowej o 7%. Wiecej i dokladniej na ten temat wspominalam w zarysie historycznym hotelarstwa francuskiego w pracy mgr "Dynamika i organizacja przestrzenna hotelarstwa paryskiego, w latach 1974-1985". Praca, pisana pod dyrekcja prof. Jadwigi Warszynskiej znajduje sie w bibliotece zakladowej geografii turyzmu UJ. Miroslawa Woroniecki
|